Xabi Alonso nie ma prawa cieszyć się z formy swoich napastników. Bayer Leverkusen mimo ogromnej przewagi stracił dziś dwa punkty, bezbramkowo remisując z Borussią M’gladbach. Pod nieobecność kontuzjowanego Victora Boniface jego zastępcy — Patrik Schick oraz Adam Hlozek nie zdołali jeszcze znaleźć drogi do bramki. Na szczęście, hiszpański szkoleniowiec będzie miał nowego podopiecznego. Real Betis potwierdził, że Borja Iglesias rundę wiosenną spędzi w Bundeslidze.
Bayer Leverkusen zapłaci za półroczne wypożyczenie 1.5 mln euro. Jeśli niemiecki klub będzie zadowolony z usług hiszpańskiego snajpera, będzie mógł wykupić go z Realu Betis za 8 mln euro. Tym sposobem Aptekarze wynegocjowali dokładnie takie rozwiązanie, na jakim od początku im zależało. Czasowe wzmocnienie, które można w razie potrzeby zmienić w transfer definitywny. 1.5 mln euro za napastnika, który w poprzednim sezonie LaLigi strzelił 15 goli? Brzmi bardzo dobrze.
Iglesias wyśpiewa Bayerowi poprawę skuteczności?
Oczywiście, Borja Iglesias w ostatnich miesiącach grał rzadko, ale to nadal powinno być wartościowe wzmocnienie Bayeru Leverkusen. Xabi Alonso potrzebował doświadczonego, sprawdzonego zawodnika, który wypełni lukę po Boniface i dokładnie takiego dostaje. 3 mecze Bayeru w 2024 roku to co prawda 7 zdobytych punktów, ale czuć było brak Nigeryjczyka. Iglesias uważany jest za piłkarza o podobnej charakterystyce, który nawet jeśli sam nie będzie błyszczał skutecznością, to wkomponuje się w zespół przyzwyczajony do gry z napastnikiem potrafiącym walczyć o piłkę i ściągającym uwagę defensorów. Kto wie, może Iglesias zaliczy debiut już w zbliżającym się arcyważnym starciu z Bayernem Monachium?