Śląsk Wrocław, mimo początkowych komplikacji, radzi sobie całkiem nieźle w Betclic 1 Lidze. Ekipa z Dolnego Śląska zajmuje jak dotąd 3. miejsce w tabeli, mając tyle samo oczek co Wieczysta Kraków (Śląsk rozegrał 1 mecz więcej). Wrocławianie mają jednak ogromne problemy z defensywą i nie są w stanie od dłuższego czasu zachować czystego konta. Śląsk sięgnął po nowego, defensywnego piłkarza, którym jest Michał Rosiak. 19-latek podpisał z wrocławskim klubem umowę obowiązującą do końca trwającego obecnie sezonu. Kontrakt ten może być jednak wydłużony o kolejny rok.
Hurraoptymistom zalecamy jednak zimny okład
Urodzony w Białogardzie 19-latek spędził jak dotąd całą swoją karierę w Anglii. W zasadzie to tylko w jednym klubie, czyli Arsenalu. Nigdy jednak nie przebił się do seniorskiej drużyny wicemistrza Anglii. Ma na swoim koncie występy jedynie w młodzieżowych zespołach Arsenalu. Londyńczycy nie widzieli jednak sensu trzymania go dalej w kadrze, to też od 1 lipca Rosiak był bez klubu. Pojawiały się doniesienia o jego powrocie do Polski, a zainteresowanie przejawiał na przykład Widzew Łódź.
Główną pozycją, na której może grać Rosiak, jest pomocnik defensywny. Śląsk jednak sprowadził go do siebie z myślą o prawej obronie, którą musiał wzmocnić priorytetowo. Podobnie zresztą jak z całą linią defensywną. Mimo Arsenalu w swoim CV, do Wrocławia nie trafił gotowy produkt. Trudno też tu mówić o transferowym hicie. To młody chłopak, dla którego transfer do Śląska może być szansą na zaistnienie w seniorskim futbolu. A w nim jeszcze nie było mu dane się pokazać. Na prawej obronie będzie rywalizować z Tommaso Guercio, czyli innym wychowankiem wielkiego klubu – w jego przypadku to Inter Mediolan. Mimo wszystko to wydaje się być dobrym ruchem dla samego piłkarza, który wreszcie może dostać szansę gry już poza młodzieżową piłką.
Cieszymy się, że zawodnik z takim potencjałem dołącza do naszego zespołu. Michał nie tylko poszerzy nasze możliwości, ale też wierzę, że może stać się ważną częścią drużyny. To młody piłkarz, który wciąż może się rozwijać i dać nam wiele radości w nadchodzących miesiącach
Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska Wrocław