Stało się. Leo Messi w ekskluzywnej rozmowie z Mundo Deportivo potwierdził dzisiejsze plotki. Argentyńczyk nie powróci do FC Barcelony. Nie wybierze także gigantycznych pieniędzy z Arabii Saudyjskiej. Najlepszy piłkarz świata przeniesie się do MLS, gdzie zagra w barwach Interu Miami. Informację potwierdził także jego nowy klub.
Barcelona i Messi? To już było…
Messi w wywiadzie, który w całości możecie przeczytać w tym miejscu, opowiada o przyczynach braku porozumienia z Barceloną. Lionel przyznał, że był podekscytowany możliwością powrotu do Katalonii, jednak gdy dowiedział się, ze klub musi sprzedawać zawodników lub obniżać pensje obecnym, wiedział, że jego powrót będzie mocno skomplikowany. Nie chciał ponownie przechodzić przez nerwowe tygodnie wyczekiwania w niepewności. Barcelona była jedyną europejską opcją, którą brał pod uwagę. Skoro jednak była ona skomplikowana i nie gwarantowała pozytywnego zakończenia rozmów, wybrał Inter Miami.
Leo Messi przyznał co prawda, że kontrakt z amerykańskim klubem nie został jeszcze podpisany, ale jego wybór wydaje się ostateczny. Skoro jednak sam klub potwierdził transfer, to temat możemy uznać za dokonany. Argentyńczyk został także zapytany co z jego dawnymi kolegami z Barcelony — bowiem media wskazywały, że Inter ściąga także Busquetsa i Albę (wcześniej to samo pisano o kierunku arabskim). Messi stwierdził, że odpowiada tylko za siebie i nie wie, co zrobią jego byli partnerzy z drużyny.
Co ciekawe, Messi nie skomentował szerzej, dlaczego odrzucona została opcja przenosin do Arabii Saudyjskiej
Pamiętamy jednak, że kierunek amerykański przewijał się od wielu lat, a sam Leo miał wstępnie deklarować chęć dokończenia swojej kariery występami w Miami. Teraz, ten cel zostanie zrealizowany. Pewna epoka w dziejach futbolu dobiega końca. W najbliższym sezonie w Lidze Mistrzów nie zobaczymy ani Cristiano Ronaldo, ani Leo Messiego…