Czy to koniec zjazdu po równi pochyłej? Taką nadzieję ma Śląsk Wrocław, który w wigilijny poranek ogłosił, że Ante Simundza został jego nowym trenerem. Słoweniec podjął się misji ratowania dolnośląskiego klubu, parafując kontrakt do czerwca 2025 roku.
Ante Simundza nowym trenerem Śląska Wrocław! 🇮🇹
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) December 24, 2024
Przychodzimy z dobrą nowiną, Trójkolorowi! Nowym trenerem Śląska Wrocław został Ante Simundza, który w swoim CV ma trzykrotne mistrzostwo Słowenii, mistrzostwo Bułgarii oraz prowadzenie zespołów w fazie grupowej Ligi Mistrzów i… pic.twitter.com/mTYjLiYilN
Gdy pojawiły się plotki na temat przejścia Ante Simundzy do Wrocławia, pisaliśmy o podjęciu się swoistego mission impossible. Aż dziwne, że Śląskowi udało się do tego przekonać trenera, który ma dosyć bogate CV.
Kim jest Ante Simundza?
Ante Simundza to szkoleniowiec rodem ze Słowenii, który najbardziej znany jest ze swojej pracy w klubie NK Maribior. W swojej karierze zdobywał mistrzostwo Słowenii (trzykrotnie), Bułgarii oraz grał w fazach grupowych Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Jak pisze w notatce prasowej Śląsk Wrocław – Słoweniec to bardzo ceniony i utytułowany szkoleniowiec z doświadczeniem w europejskich pucharach. Jest uznawany za jednego z najlepszych trenerów pochodzących z Bałkanów.
My trenera charakteryzowaliśmy tak. 53-latek w przeszłości dwukrotnie prowadził NK Maribor do mistrzostwa Słowenii. W sezonie 2020/21 wygrał tytuł mistrzowski z NS Mura, rok później osiągnął podobny sukces z Ludogorcem Razgrad. To właśnie pod jego wodzą bułgarski zespół w 2022 roku zdołał pokonać AS Romę — prowadzoną wówczas przez Josue Mourinho. Trenerskie CV potencjalnego nowego trenera Śląska Wrocław wydaje się imponujące, biorąc pod uwagę zadania, przed jakimi stawał.
Co ciekawe, ostatnia praca Słoweńca to ponownie NK Maribor. Zespół nie zdołał jednak wywalczyć awansu do Ligi Konferencji, przegrywając dwumecz kwalifikacyjny przeciwko szwedzkiemu Djurgården. Ante Simundza nie zrealizował ważnego celu i musiał pożegnać się z pracą. Jego dorobek w europejskich pucharach to jednak aż 64 spotkania, w tym 6 w Lidze Mistrzów, 13 w Lidze Europy oraz 8 w Lidze Konferencji. Nie jest to szkoleniowiec z przypadku, tylko trener, który odnosił spore sukcesy jak na możliwości słoweńskiego futbolu.
Zdaję sobie sprawę z powagi tego wyzwania
Misja postawiona przed Słoweńcem do najłatwiejszych nie należy. Powiedzieć, że jest to ciężkie zadanie, to jak nic nie powiedzieć. Śląsk Wrocław zimę spędzi na ostatnim miejscu PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem zaledwie 10 punktów. Ante Simundza nie boi się jednak tego wyzwania.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z powagi tego wyzwania, niemniej wierzę, że jesteśmy w stanie znacznie poprawić wyniki i utrzymać się w tabeli. W innym przypadku nie przystałbym na tę ofertę. Słyszałem wiele dobrego o zespole, kibicach i mieście. Czuję dużą ekscytację i nie mogę się doczekać rozpoczęcia pracy. Przed nami naprawdę trudne miesiące, ale uważam, że ciężką pracą, zaangażowaniem i motywacją możemy osiągnąć założone cele. Zrobimy wszystko, by zachować Ekstraklasę dla Śląska i całego Wrocławia. Zachęcam kibiców do wsparcia, nic nie jest jeszcze stracone – powiedział trener po oficjalnym ogłoszeniu.
Klub informuje, że kontrakt trenera i jego sztabu będzie obowiązywał do końca obecnego sezonu. W oficjalnym komunikacie podkreśla jednak – Obie strony rozmawiały już o tym jak może wyglądać przedłużenie umowy na kolejne sezony. W tej chwili priorytetem dla całego klubu jest utrzymanie drużyny w PKO BP Ekstraklasie. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak życzyć panu trenerowi powodzenia w realizacji mission impossible niczym Tom Cruise.