João Lucas „Johnny” de Souza Cardoso przenosi się do Realu Betis. Hiszpański klub zapłacił za 9-krotnego reprezentanta USA 6 milionów euro i podpisał z nim umowę do końca 2026 roku. Środkowy pomocnik przez całą swoją dotychczasową karierę seniorską związany był z brazylijskim Internacionalem. W minionym sezonie Serie A rozegrał 22 spotkania, w których strzelił 2 gole i zaliczył 2 asysty.
Cardoso urodził się w Denville, jednak jego korzenie sięgają Brazylii
Krótko po narodzinach Johnny’ego, jego rodzice zdecydowali się na powrót do Ameryki Południowej. Ścieżka kariery nowego gracza Realu Betis jest mocno specyficzna. Mimo że reprezentował Stany Zjednoczone U23 a od 2020 roku seniorską kadrę USA, podobno nie potrafi biegle posługiwać się językiem angielskim. Nie stanowiło to jednak większych przeszkód, bowiem Cardoso potrafił obronić się dobrą grą na murawie. Trenerzy chwalili go za wysoką inteligencję i duże zaangażowanie na treningach. Już jako nastolatek miał być wzorem dla reszty zawodników — chętnie zostawał na dodatkowe treningi i pracował nad własnym rozwojem. W przeciwieństwie do Brazylijczyków nie był zainteresowany zabawą i podporządkowanie się taktyce stawiał ponad kreatywność.
Być może właśnie dlatego w Internacionalu stopniowo przesuwano go dalej od bramki rywali. Początkowo zaczynał jako napastnik — ostatnio grał w roli defensywnego pomocnika. Brazylijskie media określają go jako lidera środka pola — zawodnika, który wygrywa większość pojedynków, a zarazem potrafi kreować groźne sytuacje i celnie uderzyć z dystansu. W jakim stopniu pokazywany dotychczas potencjał przełoży na grę w LaLidze? Przeskok będzie spory, jednak Johnny Cardoso wkrótce powinien zweryfikować towarzyszące mu pochwały. Nie jest to transfer „na pierwsze strony gazet”, ale bez wątpienia warto zapisać nazwisko Amerykanina „do obserwacji”.