.jpg){kind=link}
Od kilku tygodni spekulacje o odejściu Raphaela Varana po sezonie z Manchesteru United nasilały się. Dziś otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie rozstania francuskiego defensora z Czerwonymi Diabłami.
Varane nie spełnił oczekiwań
Mistrz Świata z 2018 roku przychodził przede wszystkim po to, aby stać się liderem przeciekającej formacji defensywnej Czerwonych Diabłów. 31-latek nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Nie możemy mówić, że okazał się flopem transferowym, ponieważ miewał dobre momenty jak chociażby w kampanii 2022/23. Nie stał się jednak jednym z filarów zespołu. Często opuszczał spotkania ze względu na regularnie odnoszone kontuzje. W obecnym sezonie rozegrał przez nie tylko 42% możliwego czasu gry w Premier League. A jak wiemy, cały zespół miał spore braki kadrowe co znalazło odzwierciedlenie w kiepskich wynikach zespołu.
Podczas swojego pobytu w Anglii był kontuzjowany przynajmniej 217 dni (wg wyliczeń transfermarkt), a trafił do niej w lipcu 2021 roku. Radko zapewniał drużynie należyty spokój i nie był w stanie dyrygować Victorem Lindelofem czy Harrym Maguirem. Dopiero przyjście Lisandro Martineza rok temu pozwoliło mu zacząć grać na optymalnym poziomie. Argentyńczyk opuścił jednak prawie całą obecną kampanię z powodu kontuzji przez co Erik ten Hag nie był w stanie wystawić najlepszego duetu środkowych obrońców.
Następny kierunek: Arabia Saudyjska?
Jakiś czas temu Varane był łączony z powrotem do Realu Madryt, aby poszerzył kadrę Królewskich. Teraz taki scenariusz wydaje się niemożliwy, ponieważ Raphael swoją dyspozycją nie ma prawa przekonywać tak dużego klubu do siebie. Również z tego powodu przestały pojawiać się plotki łączące go z Bayernem Monachium. Najprawdopodobniej kolejnym kierunkiem będzie dla niego Arabia Saudyjska. United nawet nie próbowało przedłużać z nim kontraktu, oferując mniejszą pensję. Po prostu klub odpuścił temat uznając, że nie jest on zawodnikiem przystosowanym do gry na najwyższym poziomie. Raczej nikt za Francuzem w Manchesterze nie będzie tęsknić, a przecież mówimy o ledwie 31-letnim defensorze, który jeszcze 3 lata temu wyceniany był na 70 mln euro…