Marian Huja – nazwisko, które wzbudziło ogromne poruszenie w polskich mediach sportowych. Oczywiście nie ze względu na jego ponadprzeciętne umiejętności piłkarskie, a nazwisko, kojarzące się Polakom z… no, wiadomo z czym. Medialne doniesienia to jedno, rzeczywistość to co innego. Huja przeszedł jednak do Polski, a konkretnie do Pogoni Szczecin, o czym dzisiaj poinformował klub.
Zanosi się na solidne wzmocnienie obrony
Żarty na bok. Portugalczyk ostatnimi czasy był uznawany za jednego z lepszych obrońców rumuńskiej Superligi. Ostatnie 5 lat swojej kariery Huja spędził w Petrolul Ploiești. Był najbardziej wartościowym piłkarzem swojego klubu w tamtym sezonie (jedynym z wartością rynkową powyżej miliona euro), co znajdowało potwierdzenie na boisku – opuścił jedynie 2 mecze. Wynik końcowy dość przeciętny – Petrolul zajął 9. miejsce w Superlidze. Łącznie Huja zagrał w 127 meczach dla tej drużyny.
25-latek dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi – ma 193 centymetry wzrostu, co na pozycji środkowego obrońcy nie jest bez znaczenia. Transfer ten nie wydawał się do końca realny. Głównym zainteresowanym miał być Górnik Zabrze, lecz tam powędrował Maksymilian Pingot. Ostatecznie po Huję (bo tak powinno odmieniać się jego nazwisko) zgłosiła się szczecińska Pogoń. Według doniesień nie miał kosztować dużo, co dodatkowo wpływało na jego atrakcyjność na rynku. Nie tylko dla dziennikarzy, którzy mogli powymyślać humorystyczne nagłówki. Portugalczyk podpisał z Portowcami dwuletni kontrakt, z opcją wydłużenia go o kolejny rok.
Numer dwa 🫡#HUJA2027 pic.twitter.com/e984bdWhGR
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) June 28, 2025