Raków Częstochowa ma kolejnego zawodnika. Były piłkarz m.in. Cracovii — Matej Rodin podpisał z Mistrzem Polski kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia o 1.5 roku. 27-letni defensor występował… a raczej figurował ostatnio w belgijskim KV Oostende.
Cieszymy się, że możemy powitać Mateja Rodina. Chcieliśmy wzmocnić naszą defensywę i Matej okazał się idealną opcją. Matej jest potężnym i silnym środkowym obrońcą, który jest wyjątkowy w pojedynkach indywidualnych i powietrznych. Poza tym Matej uosabia typ osoby, której chcemy w naszym zespole. Jest najlepszym profesjonalistą i silnym liderem w szatni. Z niecierpliwością czekamy na jego występy w naszym klubie, a on również pali się do osiągnięcia z nami szczytu – stwierdził Samuel Cardenas, dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa.
Jak oceniać tego typu ruch Rakowa?
Częstochowianie przejmują zawodnika, który ma spore doświadczenie z polskich boisk. Jako piłkarz Cracovii rozegrał 69 spotkań na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Bądźmy jednak sprawiedliwi — wyjazd do Belgii boleśnie zweryfikował Chorwata. Mówimy w końcu o obrońcy, który spadł z ligi, a przez minione pół roku rozegrał ledwie 2 mecze w Challenger Pro League. Transfer ten kojarzy się nam z osobą Adnana Kovacevicia, który miał być właśnie takim „starym znajomym z polskich boisk”. Niestety, szybko okazało się, że Bośniak pewnego poziomu nie potrafi przeskoczyć. Nie jest najmłodszy, nie jest perspektywiczny i nie jest najwybitniejszym obrońcą.
Jeszcze niedawno Raków łączony był z odważnymi transferami zdolnej młodzieży, tymczasem sięga po kolejnego (z całym szacunkiem) przeciętniaka. Umówmy się bowiem, przed angażem w Cracovii CV Rodina nie było imponujące, a i w ekipie Pasów wcale nie był aż takim „kozakiem”, jak próbuje się przekonywać. Zdolności przywódcze, wpływ na szatnię? Tak, to jest jakiś argument. Powtórzmy jednak, mówimy o piłkarzu, który spadł z ligi belgijskiej i miał problemy z grą na jej zapleczu. Budowa szerokiej kadry? Jak najbardziej pochwalamy. Sprowadzenie Rodina na takim etapie jego kariery? Nie do końca jesteśmy przekonani, że Chorwat będzie wartościowym wzmocnieniem, ale czasem te „hitowe” transfery okazują się niewypałami. Może tym razem ten niezbyt rzucający na kolana okaże się strzałem w dziesiątkę?