Sensacyjne wieści prosto z Płocka! Marek Saganowski został nowym szkoleniowcem Wisły Płock po zwolnieniu Pavola Stano! Były reprezentant Polski podpisał umowę z wielkopolskim klubem do 30 czerwca 2024 roku.
Czy w tym szaleństwie jest metoda?
Karierę trenerską Saganowski rozpoczął w Legii Warszawa, gdzie przez rezerwy i drużynę U-19 trafił do pierwszego zespołu, jako asystent Aleksandara Vukovicia. Było to w kwietniu 2019 roku, a pracę w stolicy zakończył w listopadzie 2020. W międzyczasie dwukrotnie poprowadził Wojskowych w spotkaniach z Lechią Gdańsk (3:1), pod nieobecność zawieszonego trenera Vukovicia, oraz w Superpucharze Polski z Cracovią (4:5 w serii rzutów karnych), gdy stołeczny klub opuścił Czesław Michniewicz, w którego sztabie również był asystentem. Następnie trener Saganowski podjął samodzielną pracę w drugoligowym Motorze Lublin, któremu zagwarantował miejsce w barażach o awans do Fortuna 1. Ligi. Od października ubiegłego roku aż do teraz z powodzeniem prowadził natomiast innego przedstawiciela eWinner 2. ligi – Pogoń Siedlce.
Na papierze CV 44-latka można by odbierać naprawdę entuzjastycznie, gdyby nie aktualna sytuacja klubu, w którym objął posadę trenera. Bowiem na 2 kolejki przed końcem rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, Wisła Płock znajduje się na 15. miejscu w tabeli, z zaledwie 2-punktową przewagą nad strefą spadkową. Saganowski zostanie zatem rzucony na głęboką wodę na własne życzenie – kilka dni temu przedłużył umowę z Pogonią Siedlce. Wprowadzenie takiej osoby byłoby dobre po zakończeniu sezonu, gdyby „Sagan” mógł na spokojnie wdrożyć swój pomysł na grę. A tak? To jedna wielka niewiadoma, która ma tylko jeden pewny pozytyw. Otóż fani Ekstraklasy z pewnością będą śledzili mecze Nafciarzy w końcówce sezonu z wielkim zainteresowaniem.