Lechia Gdańsk długo raziła nieporadnością na rynku transferowym. Spadkowicz z Ekstraklasy pozbywał się kolejnych graczy, jednocześnie nie pozyskując nowych. Wygląda jednak na to, że była to jedynie cisza przed burzą. Nowym zawodnikiem Lechii został bowiem Luis Fernandez, który w poprzednim sezonie zachwycał w Wiśle Kraków. Mamy do czynienia z szokującym hitem transferowym, bowiem Hiszpan to piłkarz, który byłby pewnie pierwszoplanowym graczem większości drużyn Ekstraklasy.
Co właściwie oznacza transfer Fernandeza?
Wygląda na to, że Lechia stawia przed sobą cel powrotu do Ekstraklasy. Oczywiście, jeden piłkarz nie zagwarantuje dobrej gry całej drużyny. Wydaje się jednak, że to tak naprawdę pierwszy — znaczący krok mający na celu budowę klasowego zespołu. Hiszpan w poprzednim sezonie w barwach Wisły Kraków strzelił 20 goli i zaliczył 12 asyst. Jeszcze niedawno łączono go z angażem w Rakowie Częstochowa, ale jego oczekiwania finansowe miały podobno przekraczać możliwość „Medalików”. Jakim więc cudem zgodził się na grę w Lechii? Czyżby nowy właściciel gdańskiego klubu był rzeczywiście tak bogaty, jak pierwotnie przewidywano? Nie znamy w tym momencie szczegółów negocjacji między piłkarzem a klubem, jednak niewątpliwie Lechia zanotowała ogromny sukces. Skusiła zawodnika, który nie narzekał na brak ofert z kraju i zagranicy. Mógł przebierać w propozycjach, a jednak związał się z Lechią.
To wielkie osiągnięcie, że Luis zgodził się dołączyć do zespołu Lechii Gdańsk. Jego przybycie pokazuje jakie są nasze ambicje – jako, że zamierzamy stworzyć na nowo ambitną drużynę, która pozwoli nam wrócić do Ekstraklasy tak szybko, jak to możliwe. Jestem bardzo wdzięczny Luisowi, że zaakceptował to wyzwanie oraz rolę lidera naszej drużyny.
Paolo Urfer — prezes Lechii Gdańsk
Fernandez nadzieją na Ekstraklasę
Lechia pozytywnie zaskoczyła, a ponure przygotowania do pierwszoligowego sezonu nagle nabrały kolorytu. Jeśli sprowadza się takiego piłkarza jak Luis Fernandez, nie można celować w nic innego niż awans. Skoro drużynę z Gdańska stać na tak mocny transfer, to reszta okienka powinna być intrygująca. Tym bardziej że w komunikacie klubu zapowiedziano, że Fernandez to jedynie pierwsze wzmocnienie z myślą o sezonie 2023/24.