1,8 miliona euro – tyle wynosił poprzedni rekord PKO BP Ekstraklasy, jeśli chodzi o kwotę wykupu piłkarza. Tego dokonał poznański Lech za sprawą Patrika Wålemarka. Legia Warszawa sprawiła jednak, że ten wynik trzeba już wymazać. Krążące po sieci plotki stały się faktem i dziś Wojskowi ogłosili kupno wypożyczonego Rúbena Vinagre za rekordową sumę – 2,5 miliona euro. Portugalczyk związał się z Legią kontraktem obowiązującym do końca czerwca 2028 roku.
Vinagre jest zdecydowanie wart takich pieniędzy
Portugalczyk został sprowadzony na Łazienkowską na początku tego sezonu, na zasadzie wypożyczenia ze Sportingu Lizbona. Z marszu stał się gwiazdą drużyny, a wkrótce potem, nie bez powodu, jednym z najlepszych piłkarzy naszej Ekstraklasy. O tym, jak ważnym i istotnym piłkarzem był i wciąż jest w zespole Gonçalo Feio pisaliśmy pod koniec października 2024 roku (przeczytaj tutaj).
Świetny w dryblingu, konstruowaniu akcji i rozgrywaniu piłki między kolegami – taki w skrócie w Legii jest Vinagre. Pod niektórymi względami przypomina on miło wspominanego w stolicy Josué, który do niedawna także był istotnym elementem stołecznej ekipy. Dzięki dobrym występom w lidze trafił również do notatnika selekcjonera reprezentacji Portugalii, jako jedno z potencjalnych powołań w przyszłości. Legia zrobiła świetny interes, sprowadzając Vinagre na wypożyczenie i korzystając z opcji wykupu. Tym bardziej, że wartość Portugalczyka według Transfermarkt zbliża się do 5 milionów. Zatem jeśli zacznie przerastać klub (a zapewne tak będzie), to Legia może nie tylko odzyskać 2,5 miliona euro, ale jeszcze sporo wyjść na plus. Być może większe kwoty padały w ligach: bułgarskiej, szwedzkiej, czy rumuńskiej. I co z tego? Liczymy na więcej tak dobrych transferów!
Ruben Vinagre 2028 ✨
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) February 6, 2025
Legia Warszawa skorzystała z opcji transferu definitywnego Rubena Vinagre ze Sportingu CP. Jeden z najlepszych zawodników PKO Bank Polski Ekstraklasy w rundzie jesiennej związał się z klubem kontraktem obowiązującym do czerwca 2028 roku.
Przeczytaj więcej… pic.twitter.com/vdK4o1ORut