Sprawdzony na poziomie polskiej 1. ligi, zweryfikowany przez belgijską Jupiler Pro League. Karol Czubak pół roku po tym, jak zamienił Arkę Gdynia na KV Kortrijk wraca do kraju. Na usługi napastnika skusił się Motor Lublin, który według niektórych źródeł zapłacił za ten transfer około 400 tysięcy euro.
Liczę, że pomogę swoją grą i bramkami pomogę zespołowi, bo po to tutaj przychodzę – żeby strzelać. Mam nadzieję, że kibice, sztab i zawodnicy szybko złapią do mnie zaufanie, bo wiem, po co tu przyszedłem i bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem. Oglądałem mecze, widziałem styl tej drużyny, jak zachowują się w nim napastnicy i ten styl mi bardzo odpowiada. Mam nadzieję, że na tym stadionie będziemy przeżywać wiele pięknych chwil – powiedział – powiedział napastnik dla klubowych mediów.
Powrót po nieudanej przygodzie
Powrót 25-latka był nieunikniony. 8 meczów w Belgii i tylko jedna asysta, to nie są wymarzone liczby po wyjeździe z kraju. Tym bardziej że te 8 spotkań przełożyło się na jedyne 73 minuty. Trzeba było więc znaleźć miejsce, w którym najzwyczajniej w świecie będzie szansa na granie. A taka nadarzyła się, gdyż Motor Lublin szukał napastnika po tym, jak Samuel Mraz odszedł do szwajcarskiego Servette Genewa.
Wcześniej Karol Czubak przez cztery sezony stanowił o sile ofensywnej Arki. W sezonie 2021/2022 zdobył 12 goli, rok później poprawił swój wynik i miał ich na koncie 21. Kampanię 2023/2024 zakończył z dorobkiem 15 bramek, zaś na transfer do Belgii zapracował sobie, trafiając do bramki rywali czternastokrotnie w przeciągu pół sezonu. Teraz podpisał kontrakt z lubelskim zespołem na dwa lata, w którym znalazła się także klauzula umożliwiająca przedłużenie go o kolejne dwa.
To napastnik o profilu, którego szukaliśmy. Bramkostrzelny, dobrze gra głową i tyłem do bramki, a jednocześnie mocno pracuje w defensywie. Wierzymy, że Karol szybko zaaklimatyzuje się w naszym zespole i już od pierwszych meczów będziemy mieli z niego pociechę
Paweł Golański, dyrektor sportowy Motoru Lublin po ogłoszeniu transferu
Jeśli więc Motor Lublin wciąż będzie konsekwentnie grał ofensywnie, tak jak w poprzednim sezonie, to Czubak powinien mieć dużo szans na strzelanie goli. Zobaczymy jednak, czy sprawdzony na zapleczu Ekstraklasy zawodnik szybko dopasuje się do warunków panujących w niej samej.