Doniesienia medialne zostały potwierdzone. Ruch Chorzów oficjalnie potwierdził angaż Patryka Stępińskiego. 29-letni obrońca podpisał kontrakt do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.
Pierwszy sygnał zainteresowania z Chorzowa otrzymałem na początku roku. Porozumiałem się z Widzewem i dołączyłem do Ruchu, czyli wielkiego klubu. W Sercu Łodzi grałem przy komplecie kibiców, dlatego jestem oswojony z taką otoczką, co ułatwi mi zaaklimatyzowanie się przed meczami, jakie czekają nas na Stadionie Śląskim. Sytuacja w tabeli jest ciężka, ale przychodzę tu, by pomóc zrealizować cel – stwierdził Patryk Stępiński.
Stępiński wraca pod skrzydła Niedźwiedzia
Niebiescy pozyskując byłego już kapitana Widzewa Łódź, dokonali rozsądnego wzmocnienia. Stępiński to zawodnik doświadczony, potrafiący grać na bokach i środku obrony. Jeszcze niedawno był podstawowym zawodnikiem drużyny Janusza Niedźwiedzia. Po rozstaniu ze szkoleniowcem stracił miejsce w pierwszym składzie Widzewa. Pomocną dłoń wyciągnął więc… Janusz Niedźwiedź, nowy trener Ruchu Chorzów. Stępiński ma wiele do udowodnienia, podobnie jak jest stary-nowy szkoleniowiec. Pod wodzą człowieka, z którym współpracował przy awansie do PKO BP Ekstraklasy, powalczy teraz o zachowanie ligowego bytu. Trener bez wątpienia zna atuty Stępińskiego i powinien potrafić je wykorzystać.
Ruch Chorzów tym sposobem ogłosił swój szósty zimowy transfer. Wzmocnienia Niebieskich wydają się rozsądne. Na każdej pozycji pojawia się nowy gracz, mamy mieszankę młodości i doświadczenia. Polaków i obcokrajowców. Misja walki o utrzymanie nie będzie łatwa, ale absolutnie nie jest skazana na niepowodzenia. Co więcej, coś nam podpowiada, że jeśli Niedźwiedź zdoła uratować Ruch przed spadkiem, w kolejnym sezonie może mieć ciekawy zespół gotowy na sprawienie niejednej niespodzianki.