Sezon ligowy dobiegł końca, rozpoczyna się okres wzmożonej aktywności transferowej. Zanim jednak kluby ruszą na „łowy”, muszą uporządkować swoją dotychczasową sytuację kadrową. Takie podejście funkcjonuje w Lubinie. Zagłębie oficjalnie poinformowało, że z klubu odejdą Mateusz Bartolewski, Jakub Świerczok, Sasa Zivec i Jakub Żubrowski.
Spodziewane rozstania
Całej czwórce kończą się umowy z klubem, więc Zagłębie po prostu nie przedłuży współpracy. 25-letni Mateusz Bartolewski w minionym sezonie rozegrał 845 minut, ale odkąd w klubie pojawił się Waldemar Fornalik, rzadko łapał się do kadry meczowej. Bilans doświadczonego Jakuba Żubrowskiego był jeszcze skromniejszy – zamknął się w 85 minutach gry. Sasa Zivec na murawie spędził 362 minuty. Jedynie 163 minuty rozegrał Jakub Świerczok i to jego odejście wydaje się najgłośniejszym ruchem. 30-letni napastnik po powrocie z Japonii miał odbudować formę na polskich boiskach, a w dłuższej perspektywie może nawet powalczyć o powrót do kadry narodowej. Mówimy przecież o piłkarzu, który w rozgrywkach 2020/21 uzbierał 15 trafień w barwach Piasta Gliwice. Wydawało się, że jest gwarantem goli i z miejsca stanie się piłkarzem pierwszego składu Zagłębie.
Świerczok nie spełnił pokładanych oczekiwań
Czy najlepsze lata są już dawno za nim, a obecnie pozostało jedynie odcinanie kuponów? A może po prostu nie znalazł wspólnego języka z Waldemarem Fornalikiem, albo nie odnalazł się w Lubinie? Z czwórki graczy, na których Zagłębie postawiło krzyżyk, to właśnie 30-letni napastnik wydaje się najciekawszą opcją na pozostałych drużyn Ekstraklasy. Będziemy wręcz zdziwieni, jeśli Jakub Świerczok nie znajdzie sobie nowego pracodawcy – kto wie, może to będzie powrót do Gliwic? Ma za sobą problemy pozasportowe w Japonii i zmarnowany czas w Lubinie. Potrzebuje klubu, w którym znów mógłby błyszczeć skutecznością. Mimo wszystko, przeczuwamy, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Czystka w składzie była spodziewana. Zagłębie w najbliższym czasie ma także wykupić kontrakt Dawida Kurminowskiego, który jest wypożyczony z Aarhus. Zapewne w Lubinie będzie działo się dużo, a 9. miejsce na koniec sezonu 2022/23 paradoksalnie może zmotywować działaczy, że warto wzmocnić drużynę i dać Fornalikowi takich piłkarzy, by mógł walczyć o ambitniejsze cele.