Saïd Hamulic dołączył do Stali Mielec. 21-letni holenderski napastnik w ostatnim czasie reprezentował barwy Sūduvy Marijampole, do której wypożyczony był z DFK Dainava. Holender od lutego 2021 roku występował na litewskich boiskach – z krótką przerwą na bułgarski Botev Plovdiv.
Dwa argumenty które przemawiają za Holendrem, to jego bardzo dobre statystyki oraz wszechstronność
W 2021 roku uzbierał 16 goli w lidze litewskiej. Podczas 2022 roku strzelił 6 bramek, ale pamiętajmy, że rozgrywki na Litwie funkcjonują w systemie wiosna-jesień. Hamulic to nie tylko środkowy napastnik, ale także solidny skrzydłowy. Zgodnie ze statystykami portalu transfermarkt.de, rozegrał dotychczas ponad 4 razy więcej spotkań jako lewy napastnik niż typowo na szpicy.
Drużyna z Podkarpacia sprowadza w swoje szeregi młodego zawodnika, wierząc w jego wysoką skuteczność. Mielczanie nie dysponują mocną kadrą, więc prawdopodobnie okazji do zdobywania bramek będzie zdecydowanie mniej. Czy Stal Mielec będzie miała swojego snajpera? Saïd Hamulic to mocno zagadkowa postać i mam nadzieję, że nikt w klubie nie zakłada w ciemno, że to on będzie liderem ofensywy. Napastnik może okazać się odkryciem rozgrywek, ale równie dobrze totalnym niewypałem. Z przykrością stwierdzam – liga litewska to niestety bardzo słaby wyznacznik poziomu zawodników. Wystarczy spojrzeć na nazwiska najlepszych strzelców ostatnich lat, z których część boleśnie odbiła się od Ekstraklasy. W 2021 roku królem strzelców został tam niejako Hugo Videmont, ten sam, który po 8 spotkaniach został skreślony w Wiśle Kraków.
Przypomnijmy, że w letnim okienku transferowym do zespołu dołączył także Dominykas Barauskas sprowadzony z ekipy Riteriai Wilno. Czy litewskie posiłki wystarczą, by spokojnie utrzymać ligowy byt? Już niedługo przekonamy się o przydatności zawodników podczas spotkań Ekstraklasy.