OFICJALNIE: Górnik zaskoczył. Kim jest pierwszy Norweg w historii klubu?

Sondre Liseth został nowym zawodnikiem Górnika Zabrze. 27-letni Norweg jest ofensywnym pomocnikiem, który może grać także w roli napastnika. Serwis transfermarkt wycenia go na 300 tysięcy euro, a polski klub skorzystał z możliwości „darmowego” transferu. Z początkiem roku wygasła bowiem umowa Lisetha z Haugesund.

Poznałem znaczenie słowa Górnik i rozumiem, że kibice tutaj cenią ludzi, którzy ciężko pracują. Takich, którzy pokazują, że im zależy. Czuję, że jestem właśnie takim piłkarzem – stwierdził nowy zawodnik Trójkolorowych cytowany przez klubową stronę Górnika Zabrze. W komunikacie prasowym czytamy także: 27-latek rozegrał łącznie 170 oficjalnych meczów, z czego 106 w najwyższej norweskiej klasie rozgrywkowej. Łącznie we wszystkich spotkaniach zdobył 34 bramki i zanotował 13 asyst.

REKLAMA

Sondre Liseth? Transfer, którym trudno się zachwycać, ale…

Niestety, rzeczywistość nie jest optymistyczna. Ofensywny zawodnik, który z oczywistych względów powinien odznaczać się dobrymi statystykami od 2021 roku strzelił… 2 gole. Powodem były poważne problemy zdrowotne, które sprawiły, że Sondre Liseth nie był dostępny do gry przez niemal cały 2022 i 2023 rok. W 2024 roku wrócił na murawę, rozgrywając łącznie 25 spotkań dla jednego z najsłabszych zespołów rozgrywek – Haugesund. O przybliżenie sylwetki nowego piłkarza śląskiego zespołu poprosiliśmy Oliwiera, który mieszka w Norwegii i na łamach Mistrzów relacjonuje spotkanie tamtejszych rozgrywek:

27-letni Norweg całą piłkarską karierę spędził w ojczyźnie. Nigdy jednak na poziomie Eliteserien za bardzo się nie wyróżniał. Zaczynał w zespołach grających na trzecim poziomie rozgrywkowym, zanim w 2019-roku przeniósł się do grającego w Eliteserien Mjøndalen. Na Consto Arena spędził 2 lata, zanim został sprowadzony do Haugesund. W sezonie 2021 zanotował 6 trafień. Sezony 2022 i 2023 spędził poza boiskiem z powodu kontuzji. Tegoroczny sezon Eliteserien jego klub zakończył na 14. miejscu dające grę w barażach o utrzymanie. Liseth w sezonie zasadniczym zanotował jedynie jedno trafienie, jednak w barażach zakończył swoją przygodę z Haugesundem strzelając zwycięskiego gola w barażach, które dały utrzymanie w norweskiej ekstraklasie. Jego kontrakt w Haugesundzie nie został przedłużony z powodów „finansowo-sportowych”.

Wygląda więc na to, że Górnik Zabrze sprowadził w swoje szeregi zawodnika ligi norweskiej, który nigdy niczym szczególnym się nie wyróżniał, a dodatkowo dwa lata leczył kontuzje. Standardowo w takich sytuacjach, wypada poczekać, aż piłkarza zweryfikuje murawa. Zauważmy jednak, że Norweg podpisał umowę do końca roku z opcją przedłużenia. Parafrazując klasyka, mamy do czynienia z typowych transferem na dwa uda. Albo się uda i Górnik Zabrze zyska nieoczekiwane wzmocnienie, albo nie uda, i o Norwegu kibice szybko zapomną.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,749FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ