Rozgrywki ligowe nie dobiegły jeszcze końca, ale Górnik Zabrze szykuje się już do sezonu 2024/25. W zeszłym tygodniu na listę transferową trafili Paweł Olkowski, Boris Sekulić oraz Dani Pacheco. Zaproponowano także nowe umowy Danielowi Bielicy i Erikowi Janży. Klub z Górnego Śląska nie tylko porządkuje kadrę, ale postanowił również wzmocnić swoją linię pomocy. Nowym zawodnikiem 14-krotnych mistrzów Polski został Patrick Hellebrand.
Urodzony w 1999 roku Hellebrand w bieżącym sezonie ligi czeskiej zaliczył 2 gole i 2 asysty dla klubu Czeskie Budziejowice. Pomocnik obserwowany był przez Górnika Zabrze od 2021 roku, a jego grze bacznie przyglądał się trener Jan Urban. Czech występował w poprzednim klubie jako jeden z ofensywnych pomocników, więc w Zabrzu liczą na to, że będzie kreatorem gry. Po ośmiu sezonach spędzonych na boiskach czeskiej ekstraklasy zdecydował się na przenosiny do Polski.
Hellerbrand to dopiero początek wzmocnień?
Moja pozycja to numer 8. W Budziejowicach gram nieco wyżej, ale wcześniej miałem też dużo zadań defensywnych. Najlepiej czuję się z piłką przy nodze, dlatego uważam, że system gry Górnika jest dla mnie lepszy niż w Dynamo. Mogę grać jako jeden z dwóch pomocników za plecami „dziesiątki”, a przez to częściej uczestniczyć w rozegraniu akcji – przyznał Patrik Hellerbrand. Umowa z nowym zawodnikiem zabrzańskiej drużyny została podpisana aż do 2027 roku, co pokazuje, że klub mocno liczy na jego umiejętności.
Najważniejsze jest to, że transfer udało się dopiąć tak wcześnie i gracz będzie miał mnóstwo czasu na aklimatyzację w Zabrzu. W tym okienku transferowym czeka nas prawdopodobnie wiele ruchów, bowiem Górnik niedługo powinien trafić w ręce prywatnego inwestora. Oby trzon drużyny został nie zmieniony, a „dyrektor sportowy” Lukas Podolski znalazł niejednego nowego Yokotę. Hellerbrand to obiecujący początek letnich wzmocnień, a rozsądnie przeprowadzone transfery mogą pozwolić Górnikowi mierzyć bardzo wysoko…