Chrobry Głogów walczy o utrzymanie w Betclic 1 Lidze, co wymusza na działaczach ruchy transferowe wzmacniające kadrę zespołu. Pierwszym z nich jest sprowadzenie do klubu Jakuba Antczaka, który trafił na Dolny Śląsk na zasadzie wypożyczenia z poznańskiego Lecha.
Młody, zaledwie 20-letni zawodnik jest związany z Kolejorzem od 2019 roku. Nie oznacza to jednak, że to dla niego pierwsza zmiana otoczenia od 6 lat. Już rundę jesienną obecnego sezonu spędził bowiem na wypożyczeniu w GKS-ie Katowice, a poprzednią edycję rozgrywek – w Odrze Opole.
To właśnie w Opolu zdobył największe doświadczenie w seniorskiej piłce. Był bowiem ważnym zawodnikiem zespołu, otrzymując w nim aż 33 szansy gry, w tym 28 od pierwszej minuty. Co ciekawe, strzelił tam zaledwie jednego gola, podczas gdy w grającej w wyższej lidze GieKSie zanotował 2 trafienia zaledwie w 7 meczach. Teraz będzie miał za zadanie ponownie pokazywać się z dobrej strony na pierwszoligowych stadionach. Okazji do tego powinien mieć całkiem sporo, bo – nie ma co się oszukiwać – o miejsce w składzie Chrobrego raczej nie będzie mu szczególnie trudno. Pytanie jednak, jak je wykorzysta i czy pomoże drużynie w uniknięciu degradacji na trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce.
Chrobry potrzebuje bramek Antczaka
Jakie wyzwania czekają go w Chrobrym? Na pewno jednym z nich będzie poprawa statystyk indywidualnych. Jakub Antczak w swojej dotychczasowej karierze zdobył bowiem 7 bramek w 99 meczach. To wynik, który w przypadku ofensywnego pomocnika grającego bliżej lewej strony boiska zdecydowanie nie powala na kolana. A właśnie tyle goli ma na liczniku mierzący 173 cm wzrostu zawodnik, jeśli zsumować jego występy w GKS-ie, Odrze, Lechu, Lechu II i młodzieżowych reprezentacjach Polski. Może rozstrzela się właśnie w Chrobrym, któremu na pewno pomogłaby jego dobra skuteczność. Mowa bowiem o zespole, który na półmetku zmagań ligowych strzela mniej niż jedną bramkę na mecz. Oczywiście pod tym względem są zespoły jeszcze gorsze od głogowian. Chrobry ma jednak najgorszą (ex aequo ze Stalą Stalowa Wola) defensywę w lidze. Jeśli hasło „najlepszą obroną jest atak” ma w sobie choć trochę racji, inwestowanie w ofensywę może sprawić, że braki obronne będą dla Chrobrego nieco mniej dotkliwe.