Klamka zapadła. 33-letni reprezentant Anglii opuszcza Newcastle United i zasila szeregi zespołu ze wschodniego Londynu na zasadzie wolnego transferu. Piłkarz podpisał z klubem roczny kontrakt. Napastnikiem interesował się m.in. Manchester United.
Solidna marka czy wypalony zawodnik ?
Wilsona można nazwać małą legendą ligi angielskiej. Napastnik West Hamu rozpocznie właśnie swój jedenasty sezon z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Dotychczas spędził po pięć lat w barwach Bournemouth i Newcastle United. Dla „Wisienek” rozegrał 129 ligowych spotkań, w których zdobył 41 bramek. W barwach „Srok” wystąpił 110 razy i strzelił 47 goli. Do prestiżowego Klubu 100 brakuje mu już tylko 12 trafień. Na papierze są to naprawdę solidne statystyki, które świadczą o wyrobionej przez Wilsona renomie.
West Ham United have agreed a deal to sign Callum Wilson as a free agent. He has a strong record in the Premier League:
— Football on TNT Sports (@footballontnt) August 2, 2025
🏟 239 games
⚽️ 88 goals
🅰️ 25 assists
A quality addition for the Irons 💪 pic.twitter.com/eXCGv8KR2l
Nie da się jednak ukryć, że ostatnie miesiące w karierze Wilsona nie należały do udanych. Jego solidnie wyglądające ogólne statystyki delikatnie przysłaniają aktualną rzeczywistość. Poprzedni sezon był dla napastnika wyjątkowo trudny z powodu kontuzji, które skutecznie wyhamowały jego formę. Zakończył rozgrywki z zaledwie 368 minutami na boisku i bez ani jednej bramki w Premier League — wynik, który z pewnością chciałby jak najszybciej wymazać z pamięci. Rok wcześniej zdołał zdobyć 9 ligowych goli, choć i ten dorobek wypada blado na tle jego najlepszych kampanii. W sezonach 2018/19 oraz 2022/23 kończył rozgrywki odpowiednio z 14 i 18 trafieniami.
West Ham United is delighted to announce the signing of England international centre-forward Callum Wilson ✍️
— West Ham United (@WestHam) August 2, 2025
Wilson ma wypełnić lukę na pozycji napastnika, jaka powstała po odejściach Michaila Antonio i Danny’ego Ingsa. Pod oficjalnymi ogłoszeniami transferu w mediach społecznościowych klubu nie da się jednak nie zauważyć wyraźnego niezadowolenia części kibiców. Zastąpienie doświadczonych, lecz już wiekowych zawodników piłkarzem, który również najlepsze lata kariery ma raczej za sobą, budzi uzasadnione wątpliwości wśród fanów The Irons.
Z drugiej strony, ryzyko tej transakcji wydaje się minimalne. Wilson dołącza do zespołu na zasadzie wolnego transferu i podpisał jedynie roczny kontrakt. Jeśli uda mu się zdobyć choć kilka istotnych bramek w nadchodzącym sezonie, będzie to sytuacja typu win-win — zarówno dla klubu, jak i samego zawodnika.