Dorival Júnior zostanie nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Brazylii. O zakończeniu współpracy ze szkoleniowcem poinformowało São Paulo FC, czyli dotychczasowy pracodawca 61-letniego trenera. Jednocześnie, klub jasno wskazał że Dorival Júnior odchodzi, bowiem jest już dogadany z kadrą narodową. Według doniesień brazylijskich mediów oraz Fabrizio Romano, nowy selekcjoner podpisał już umowę do 2026 roku.
Dorival Júnior opcją z rozsądku?
Trudno nie odnieść wrażenia, że Canarinhos postawili na jedną z mniej medialnych kandydatur, która kompletnie nie „grzeje” fanów. Do niedawna faworytem do przejęcia sterów kadry narodowej był przecież Carlo Ancelotti. Włoch ostatecznie zdecydował się jednak pozostać szkoleniowcem Realu Madryt. Wcześniej za poważnego kandydata uchodził Jose Mourinho. Brazylia od 2002 roku, czyli przez ponad dwadzieścia lat nie potrafi udźwignąć presji na mistrzostwach świata. Wydawało się, że niepowodzenie w Katarze ostatecznie zamknie szanse na zatrudnienie kolejnego Brazylijczyka. Canarinhos potrzebowali impulsu zmian, stąd rozmowy ze znanymi w Europie fachowcami. Dorival Júnior? Umówmy się, nie jest to nazwisko, które robi wrażenie.
Nie oznacza to oczywiście, że doświadczony szkoleniowiec nie ma argumentów. Flamengo Rio de Janeiro pod jego wodzą zdobyło w 2022 roku Copa Libertadores. Wspomniane Sao Paulo w ubiegłym roku wygrało Puchar Brazylii. W brazylijskiej Serie A przepracował na ławce trenerskiej 439 spotkań, prowadząc 9 różnych klubów. Brazylijskie media nie kryją jednak, że głównym atutem nowego selekcjonera jest fakt, że… będzie tani. W przypadku innych kandydatów z ostatnich dni, chociażby Jorge Jesusa, reprezentacja Brazylii musiałaby zapłacić jego wcześniejszemu pracodawcy potężną rekompensatę, a i skusić samego szkoleniowca wysoką pensją. Dorival Júnior nie robił najwyraźniej problemów, zaakceptował warunki odpowiadające brazylijskiej federacji piłkarskiej i dostanie życiową szansę. Czy to optymalna kandydatura? Raczej nie. Czy to oznacza, że nie ma szans odbudować wielkości reprezentacji Brazylii? Tego nie wie nikt. Tegoroczna Copa America (od 20 czerwca do 14 lipca) będzie pierwszym testem, na co stać Brazylijczyków pod wodzą nowego selekcjonera.