Największa rywalka Igi Świątek i 3. rakieta rankingu WTA ogłosiła zaskakującą decyzję. Aryna Sabalenka nie zagra na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W obliczu wszystkich wyzwań, z którymi zmagałam się w ostatnich miesiącach, czuję, że muszę zadbać o swoje zdrowie – powiedziała podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami w Berlinie. To zbyt wiele dla harmonogramu i podjęłam decyzję, aby zadbać o swoje zdrowie – dodała Białorusinka.
Wolę trochę odpocząć, aby upewnić się, że fizycznie i zdrowotnie jestem gotowa na twarde korty. Dzięki temu będę miała dobre przygotowanie przed rozpoczęciem sezonu na twardych kortach. Czuję, że tak jest bezpieczniej i lepiej dla mojego organizmu – stwierdziła 26-latka cytowana przez wtatennis.com. Sabalenka w 2024 roku wygrała Australian Open, a podczas French Open pożegnała się z turniejem na etapie ćwierćfinału. Problemy żołądkowe odegrały wówczas kluczową rolę i uniemożliwiły grę z Mirrą Andreevą. Białorusinka przegrała w trzech setach ale wyraźnie nie była sobą.
Sabalenka nie czuje ciśnienia na grę w igrzyskach
Dodajmy, w 2021 roku, podczas igrzysk olimpijskich w Tokio Aryna Sabalenka podzieliła los Igi Świątek. Obie tenisistki sensacyjnie pożegnały się z turniejem już na poziomie 2. rundy. Wydawało się, że w Paryżu pojawi się okazja odkupienia win i osiągnięcia nieporównywalnie lepszego rezultatu. Wygląda jednak na to, że dla Białorusinki igrzyska olimpijskie nie są tak wartościowymi zawodami, by podporządkowywać pod nie swoje starty. Decyzja Sabalenki jest mocno zaskakująca, ale w praktyce polska liderka rankingu WTA traci swoją prawdopodobnie najgroźniejszą przeciwniczkę do medalu.