Zatrudniony na rundę wiosenną Ante Šimundža nie zdołał utrzymać Śląska Wrocław w PKO BP Ekstraklasie. Niemniej jednak styl gry wrocławian uległ znacznej poprawie i podjęli się szaleńczej walki o utrzymanie. Słoweniec został sprowadzony nad Odrę w roli strażaka, który miał ugasić pożar panujący w klubie, zatem pozostawały wątpliwości, czy mimo tego zostanie w Śląsku. Klub dzisiaj je rozwiał – Simundza pozostaje szkoleniowcem Śląska do końca sezonu 2025/26 z możliwością przedłużenia umowy o 2 lata.
Pierwszy sukces Śląska przed trudnym sezonem
Pod wodzą słoweńskiego szkoleniowca w pewnym momencie Śląsk był drugą najlepszą drużyną pod względem formy, tuż za walczącym o mistrzostwo Rakowem. W 16 spotkaniach, w których Šimundža prowadził Śląska, zespół przegrał tylko 6 razy. W międzyczasie odnosił spektakularne zwycięstwa, jak u siebie z Lechem czy na wyjeździe z Cracovią. Strata z rundy jesiennej okazała się być jednak nie do odrobienia. Mimo niepowodzenia Šimundža potwierdził swój profesjonalizm i trenerski warsztat, a jego metody były chwalone w mediach.
Przez te pół roku we Wrocławiu Ante dał się poznać wszystkim w klubie oraz naszym kibicom jako niezwykle profesjonalny i ambitny człowiek. Sposób prowadzenia drużyny, wpływ na zawodników oraz żelazna dyscyplina sprawiają, że możemy być pewni odpowiedniego przygotowania zespołu do czekających go wyzwań. Żaden trener nie gwarantuje zwycięstw, ale z Ante Šimundžą na ławce wiara w wygraną nigdy nie zgaśnie – widzieliśmy to już wiosną. Cieszę się, że jego przygoda ze Śląskiem nie kończy się po jednej rundzie i bardzo wierzę, że będzie nie tylko dłuższa, ale również pełna dobrych chwil dla całego WKS-u
Rafał Grodzicki, dyrektor sportowy Śląska Wrocław
Praca w Śląsku, która spotkała się z pozytywnym odbiorem otoczenia, to kolejny element w bogatym CV Słoweńca. Dla przypomnienia, Šimundža zdobywał mistrzostwa kraju z NK Mariborem, Łudogorcem Razgrad czy nawet z NS Mura. Największe sukcesy odnosił w Mariborze, z którym zdobył 3 razy mistrzostwo Słowenii, a także wprowadził do Ligi Mistrzów. To niewątpliwie dobre wieści dla kibiców Śląska.
Pokochałem ten klub, pokochałem to miasto. Wiem, że jestem tu stosunkowo krótko, ale przez ten czas poznałem wiele wspaniałych osób, dla których Śląsk Wrocław jest wszystkim. Mamy też niesamowitych kibiców, którzy w tak trudnym momencie pokazali siłę tego klubu. Czuję się odpowiedzialny za wyniki i jestem w pewien sposób zobligowany do tego, by kontynuować to, co tutaj zacząłem. Taki już jestem, że jeśli nie zdołam osiągnąć sukcesu, to będę pracował tak długo i tak ciężko, aż w końcu mi się to uda
Ante Šimundža, trener Śląska Wrocław