Radovan Pankov został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz Legii Warszawa. 27-letni serbski defensor w przeszłości czterokrotnie świętował mistrzostwo Serbii z Crveną zvezdą Belgrad. Zanotował także 36 występów w europejskich pucharach — wliczając w to epizody w Lidze Europy oraz Lidze Mistrzów.
Gdyby Pankov przechodził do stołecznego klubu po zakończeniu sezonu 2020/21, pewnie pisalibyśmy o hicie
W tamtym czasie był podstawowym zawodnikiem Crvenej zvezdy Belgrad, z którą nie tylko dominował ligę serbską, ale także regularnie występował w europejskich pucharach. W lutym 2021 roku rywalizował w rozgrywkach Ligi Europy przeciwko Milanowi, a jego drużyna przegrała dwumecz jedynie ze względu na zasadę podwójnego liczenia bramek strzelonych na wyjeździe — która wówczas jeszcze obowiązywała. Serb w kolejnym sezonie grał już jednak zdecydowanie mniej — ledwie 897 minut w rozgrywkach ligowych 2021/22. Następny sezon — problemy z więzadłami, a następnie wypożyczenie do ekipy FK Čukarički, w której Radovan Pankov wrócił do regularnej gry. Nie wszystko ułożyło się tak, jak powinno, jednak Serb chce podjąć wyzwanie w nowym miejscu.
Crvena nie widziała sensu w dalszej współpracy. Wedle doniesień medialnych, zgodziła się rozstać z zawodnikiem, jeśli ten zrzeknie się pieniędzy, które klub ma mu zalegać. Legia najprawdopodobniej nie zapłaci więc kwoty odstępnego, za to zyska środkowego obrońcę, wycenianego na 1.2 mln euro. Problematyczna może być kwestia więzadeł, jednak epizod w zespole FK Čukarički wydaje się sygnałem, że Radovan najgorsze powinien mieć już za sobą i jest gotowy do gry na 100%.
Mam mentalność zwycięzcy, która doskonale pasuje do tego miejsca. Legia to klub nie tylko znany w Polsce, ale też wszędzie w Europie. Najważniejsze dla mnie i dla całej drużyny będzie przywrócić dla Legii tytuł mistrzowski. Chciałbym również zagrać w przyszłym sezonie w Lidze Konferencji UEFA.
Radovan Pankov
Serb to zagadka, która… może się sprawdzić
Ujmijmy to w ten sposób — w ostatnich latach do Legii trafiali piłkarze z ciekawszym CV, ale nierzadko zawodzili. Serb nie jest oczywistym wzmocnieniem, które w ciemno możemy typować do gry w pierwszej jedenastce. Ma jednak spore doświadczenie, a gra w Polsce może być dla niego przepustką nawet do występów w reprezentacji narodowej. Przykład Filipa Mladenovicia pokazuje, że taka ścieżka jest realna. Kwestia charakteru zawodnika nie jest tutaj bez znaczenia. Wygląda na to, że Legia doskonale zna atuty swojego nowego piłkarza i wiele sobie po nim obiecuje.
Wzmocnienie rywalizacji w defensywie było jednym z naszych priorytetów w letnim oknie transferowym. Radovan Pankov da nam więcej opcji i zabezpieczy pozycje na środku obrony. Jest to ograny i utytułowany zawodnik w dobrym wieku, który dzięki wielu latom w Crvenie zveździe Belgrad, najlepszym serbskim klubie ostatnich lat, zna ciężar gry pod presją wyniku i oczekiwań.
dyrektor sportowy Legii Warszawa Jacek Zieliński