Obiecujący debiut Piotra Zielińskiego w Interze

Inter podchodził do spotkania z Monzą, jak do szansy na objęcie samodzielnego przewodnictwa w lidze. Dotychczasowo Nerazzurri zdobyli 7 punktów w trzech kolejkach. Mimo kilku rotacji, jakich dokonał Simone Inzaghi, zabrakło w wyjściowym składzie Piotra Zielińskiego. Polak póki co nie zadebiutował w Mediolanie i przed meczem mieliśmy nadzieję, że się to dzisiaj zmieni.

Monza była świetnie zorganizowana w defensywie

Początek spotkania niestety nie rozpieścił widzów. Gra była wielokrotnie przerywana, raz nawet na trochę dłużej. Gdy jednak została wznowiona, mogliśmy być świadkami bramki. Mogliśmy, ale nie byliśmy. Dimarco bardzo dobrze dośrodkował do Lautaro Martineza, ale napastnik strzelił nad bramkę. W 36. minucie Mkhitaryan wchodził w pole karne rojących się rywali. Armeńczyk podał jednak do Dimarco, który później całkowicie niecelnie zgrał piłkę do środka. Niestety dla kibiców, ale oba zespoły zagrały perfekcyjną połowę w formacjach defensywnych. W Monzie bardzo dobrze grał na lewym wahadle Kyriakopoulos, który całkowicie zneutralizował ataki mistrzów Włoch po tej stronie.

REKLAMA

Po wznowieniu gry Benjamin Pavard bardzo dobrze dośrodkował do Marcusa Thurama. Jego rodak nie wykorzystał jednak tej okazji. Gra Interu się nie kleiła i w 56. minucie Inzaghi zdecydował się na zmiany. Piotr Zieliński wreszcie zadebiutował w barwach Interu. Chwilę po wejściu już próbował oddać strzał sprzed pola karnego. Trafił jednak w zawodnika Monzy. Trzeba jednak przyznać, że Polak mocno rozkręcił grę swojego nowego zespołu.

W 81. minucie byliśmy świadkami czegoś, co całkowicie nas zaskoczyło. Gdy Inter się rozkręcał, 32-letni środkowy obrońca, Armando Izzo świetnie dośrodkował piłkę w pole karne przyjezdnych. W nim do piłki dopadł Dany Mota, który otworzył wynik spotkania. Chwilę później Bianco mógł wychodzić sam na sam i tym samym stanąć przed szansą na podwyższenie wyniku spotkania. Świetną interwencją popisał się za to Dimarco.

To dało tlen Nerazzurrim. Nie minęło wiele, a udało się wyprowadzić im atak, który zakończył się trafieniem wyrównującym. Carlos Augusto zagrał ciekawą piłkę uwalniającemu się spod krycia Kyriakopoulosa Dumfriesowi. Wahadłowy wykorzystał tę okazję. W doliczonym czasie gry z rzutu wolnego ostatni strzał w tym spotkaniu oddał Matteo Pessina. Poleciał on jednak nad bramką.

Inter Mediolan — Monza 1:1 (Dumfries 85′ – Mota 81′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,637FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ