Drużyna 1. FC Heidenheim w obecnej formie istnieje od 2007 roku, bowiem wówczas oddzielono sekcję piłki nożnej od stowarzyszenia Heidenheimer Sportbund. Historia zespołu jest jednak zawiła, jako datę założenia klubu uznaje się rok 1846. Heidenheim w XXI wieku cierpliwie buduje swoją wartość w niemieckim futbolu. W tym momencie jest to wicelider 2. Bundesligi, który jest na dobrej drodze, by zagrać w elicie. Co ciekawe, jedną z czołowych postaci drużyny stał się były zawodnik Lecha Poznań — Denis Thomalla.
Niemiec reprezentuje barwy aktualnego wicelidera zaplecza Bundesligi od 2016 roku, gdy został sprzedany przez Kolejorza za 350 tys. euro. Cofnijmy się jednak do lata roku 2015. Lech Poznań świętował wówczas mistrzostwo Polski i miał wielki apetyt, by powalczyć o awans do Ligi Mistrzów. Pomóc miał w tym niemiecki napastnik o polskich korzeniach, kosztujący 400 tys. euro — Denis Thomalla. Tak na marginesie, zapewne nawet najwięksi fani Kolejorza nie pamiętają, że Lech robił kiedyś interesy z RB Lipsk. Denis ekipy spod znaku czerwonego byka nie podbił, za to znakomicie odnalazł się na wypożyczeniu w lidze austriackiej. Sezon 2014/15 to w jego wykonaniu 10 goli i 7 asyst. W Poznaniu szybko doszli do wniosku, że to będzie strzał w dziesiątkę.
Thomalla zaczął od gola z FK Sarajevo w kwalifikacjach Ligi Mistrzów
Ja się później okazało, była to jedna z dwóch bramek, jakie strzelił w barwach Kolejorza. Co ciekawe, według doniesień medialnych, Lech wybierał wówczas pomiędzy Thomallą a Nemanją Nikolicsem, który ostatecznie trafił do Legii Warszawa, gdzie świętował zresztą dwukrotnie mistrzostwo i zdobycie korony króla strzelców. Tymczasem Denis zawodził pod każdym możliwym względem. Maciej Skorża zapewniał, że Niemiec potrzebuje czasu, ale wkrótce sam został zastąpiony przez Jana Urbana. Thomallę odesłano na wypożyczenie do 1. FC Heidenheim, które po pół roku zdecydowało się go wykupić. Z takiego rozwiązania cieszono się w Poznaniu. Lech odzyskał większą część wydanych pieniędzy, a kibice pukali się w czoło, jakim cudem ktoś przejmuje piłkarza, nazywanego jednym z najgorszych transferów Kolejorza w historii.
Pierwsze trzy sezony w nowym zespole były po prostu słabe. Łącznie uzbierał w nich 7 goli i 6 asyst. Bez szału. Jednak już w rozgrywkach 2018/19 popisał się 8 golami i 5 asystami. Raz gra lepiej — raz gorzej, ale do dziś rozegrał 176 spotkań dla 1. FC Heidenheim. Jest już na 10. miejscu piłkarzy, którzy zagrali najwięcej spotkań w barwach tego klubu. Od 2 lat występuje jednak jako ofensywny pomocnik. Mimo to, w obecnym sezonie strzelił 6 goli i zaliczył 5 asyst. W klasyfikacji kanadyjskiej zajmuje 3. miejsce wśród zawodników Heidenheim.
SEZON | WYSTĘPY | GOLE | ASYSTY | MINUTY |
22/23 | 23 | 6 | 5 | 1.594′ |
21/22 | 15 | 0 | 2 | 838′ |
20/21 | 30 | 5 | 2 | 2.198′ |
19/20 | 14 | 1 | 1 | 663′ |
18/19 | 24 | 8 | 5 | 1.725′ |
17/18 | 17 | 1 | 2 | 816′ |
16/17 | 29 | 2 | 2 | 1.459′ |
15/16 | 13 | 4 | 2 | 1.076′ |
Realne szanse na awans do Bundesligi
Z końcem sezonu kończy się jego umowa z klubem, a według nieoficjalnych doniesień jest kuszony przez solidnie tureckie drużyny. Jeśli jednak jego zespół awansuje do Bundesligi, zapewne współpraca zostanie przedłużona. W klubie tylko dwóch piłkarzy z obecnej kadry ma dłuższy staż niż Thomalla. Denis w Polsce na zawsze będzie zawodnikiem — memem, zaszufladkowanym jako transferowa kompromitacja Lecha Poznań. Ten sam gracz odnalazł się jednak w Niemczech, gdzie ma pewne miejsce w składzie wicelidera 2. Bundesligi. Znalazł swoje miejsce na piłkarskiej mapie Europy i jest coraz bliżej znaczącego sukcesu.