Newcastle to zdecydowanie największe zaskoczenie obecnego sezonu Premier League. Sroki po czternastu kolejkach mają na swoim koncie 27 punktów, okupując trzecie miejsce w tabeli ligowej. O ile walka o Ligę Mistrzów dalej wydaję się poniekąd nierealna, tak naprawdę warto docenić drużynę za styl i konsekwencje, które pozwalają im pokonywać kolejnych rywali. Dziś rozbili oni Southamtpon, wygrywając na wyjeździe 4:1!
Strzelanie rozpoczął Almiron
Paragwajczyk w tym sezonie jest niezastąpiony. Odkąd wrócił po ostatniej przerwie reprezentacyjnej, w siedmiu meczach wpisał się na listę strzelców aż siedem razy. Gole z Everotem, Fulham czy Tottenhamem pozwoliły Newcastle wygrać i dopisać do swojego konta bardzo ważne trzy punkty. Dziś znów dał próbkę swoich umiejętności.
To jego wejście w pole karne pozwoliło otworzyć Srokom wynik tego meczu. Przy zdobytym golu Almiron miał trochę szczęścia, ale i tak warto docenić jego kunszt strzelecki. Kolejny raz to Paragwajczyk daje drużynie sygnał do ataku, a seria dziewięciu meczów bez porażki z rzędu trwa w najlepsze!
Druga połowa to pokaz wyrachowania
Newcastle w drugiej odsłonie meczu oddało pole rywalowi. Goście oddali ledwie dwa strzały, oba zamieniając na bramki. Święci próbowali przebić się przez biało-czarny mur, ale kolejne próby zdobycia goli kończyły się jedynie zawodem kibiców gospodarzy. Sytuacja w tabeli robi się dla Southampton bardzo nieciekawa, a po dzisiejszej porażce kotwiczą oni powoli w strefie spadkowej.
Był to zatem pojedynek drużyn z zupełnie innymi aspiracji. Fenomenalne Newcastle co raz mocniej zaznacza swoje europejskie aspiracje, kiedy słabiutkie Southampton zastanawia się jak opuścić strefę spadkową. Wygrał faworyt, który nie zagrał perfekcyjnie, ale swoje doświadczenie i skuteczność dał radę przekuć w bardzo ważne trzy punkty.