Napoli górą w hicie, AC Milan oddala się od europejskich pucharów

Po szalonej końcówce Napoli pokonało Milan 2:1. Gospodarze w drugiej połowie znacząco obniżyli loty, dając rywalom szansę na powrót do meczu. Niestety dla kibiców z Mediolanu ich zespół rozegrał tylko jedną dobrą połowę, po drodze nie wykorzystując rzutu karnego.

Dominacja Napoli

Piorunujący start. Neapol potrzebował niespełna dwóch minut, aby cieszyć się z bramki. Do siatki trafił Matteo Politano, który nie zdobył wielu goli w tym sezonie, ale w kluczowym momencie nie zawiódł swoich kibiców.

REKLAMA

Gospodarze nie zatrzymali się na jednym trafieniu i szybko podwyższyli prowadzenie na 2:0. Siedemnaście minut po golu Politano do siatki trafił Romelu Lukaku. Było to 11. trafienie Belga w tym sezonie. Przy tej bramce jednym z winowajców był Kyle Walker, który złamał linię spalonego. Zespół Rossonerich był całkowicie bezradny, a przy takiej postawie gości zapowiadała się kanonada. Drużyna Antonio Conte funkcjonowała jak dobrze naoliwiona maszyna. Milan w pierwszej połowie wyglądał jak zespół, który nie miał konkretnego planu na zneutralizowanie atutów wicelidera Serie A.

Conceição w tym spotkaniu postawił na Felixa zamiast Leão. Niestety, niewiele to zmieniło. Portugalczyk jest, jaki jest, ale przynajmniej gdy jest na boisku, pojawiają się momenty zagrożenia. W przypadku Felixa nie ma dosłownie niczego – brak otwierających podań, groźnych strzałów i skutecznych dryblingów.

W pierwszej połowie na boisku dominowała tylko jedna drużyna. Podopieczni Antonio Conte konsekwentnie realizowali swoje założenia, całkowicie neutralizując ataki Milanu.

Milan postraszył gospodarzy

W przerwie Conceição dokonał jednej zmiany i w miejsce Warrena Bondo na boisku pojawił się Rafael Leão. Portugalski trener zdjął jednego defensywnego pomocnika, João Félix przeniósł się do środka ataku za plecami innego napastnika Milanu, a Tijjani Reijnders przejął obowiązki Bondo. Po 8 minutach gra Félixa dalej nie uległa zmianie i w jego miejsce pojawił się Samu Chukwueze. Gospodarze, widząc dużą nieporadność Milanu, w drugiej połowie przeszli w tryb ekonomiczny i oddali piłkę gościom. Rossoneri grali tak słabo, że nie byli w stanie wykorzystać nawet rzutu karnego, który sprokurował rezerwowy Billing.

Wymowne było także to, że w kryzysowej sytuacji to Strahinja Pavlović brał ciężar na siebie i oddawał groźne strzały sprzed pola karnego. Gdy wydawało się, że mimo utraty sił Napoli dowiezie korzystny rezultat, bramkę kontaktową zdobył Luka Jovic. Serbski zawodnik był tam, gdzie być powinien i znakomicie wykorzystał podanie Theo Hernándeza. Po nietrafionym rzucie karnym goście wyraźnie poczuli krew i starali się wykorzystać to na swoją korzyść.

Jedna dobra połowa Milanu nie wystarczyła dziś by nawet zdobyć jeden punkt. Jedno jest pewne Joao Felix to piłkarz, którego chyba trzeba już spisywać na straty.

Napoli – Milan 2:1 (Politano 2′, Lukaku 19′, – Jovic 84′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,840FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ