Największy problem kadry? Dziurę w pomocy łatamy Krychowiakiem

Mamy koniec września, do meczu z Meksykiem zostały niecałe dwa miesiące. Przed wylotem do Kataru czeka nas tylko mecz towarzyski z Chile. Jednak na ten moment nie wiadomo jak będzie wyglądała nasza linia pomocy. I to niestety wcale nie przez nadmiar jakości. Nie ma już czasu by testować nowe nazwiska, co pokazał Czesław Michniewicz minionym zgrupowaniem. Przez kontuzje i brak regularnych minut, największym pewniakiem do gry jest… 32-letni Grzegorz Krychowiak, który po trafieniu do Al Shabab nie powinien nawet zbliżyć się do pierwszej jedenastki.

REKLAMA

Problemy u innych pomocników

Kto był trzonem reprezentacji przez ostatnie miesiące? Oczywiście Jakub Moder. Piłkarz Brighton świetnie wyglądał zarówno w klubie jak i narodowych barwach, pokazując swoją jakość. Wyraźnie rósł z meczu na mecz. Niestety doznał okropnej kontuzji w kwietniowym meczu z Norwich. Z początku wydawało się, że ma szansę wrócić do zdrowia i formy przed mundialem. Dzisiaj wiemy, że nie ma takiej możliwości, a w Katarze będziemy musieli sobie radzić bez lidera naszego środka pola. Naturalnym zastępcą 23-latka wydawał się dwa lata starszy Żurkowski po dobrym sezonie w barwach Empoli, który zwieńczył sześcioma bramkami i dwoma asystami. Niestety gdy znalazł się we Fiorentinie nie tylko ma problem z wywalczeniem składu, ale nękają go również problemy zdrowotne. W tej rundzie wypadł już z 7/11 spotkań właśnie przez kontuzje. Wpływ braku regularnych minut na jego dyspozycję widzieliśmy z Walią – u Szymona szwankowały nawet podstawy.

Kolejnymi piłkarzami, którzy mogliby pełnić rolę „ósemki” są Mateusz Klich i Karol Linetty. Ten pierwszy utracił status podstawowego piłkarza Leeds po zmianie trenera, a w tym sezonie nie wyszedł w pierwszym składzie na ani jeden mecz Premier League. Latem do Leeds trafili Roca i Adams, którzy dużo lepiej wpasowują się do systemu Marscha niż Polak. Niestety kolejnym czynnikiem, który nie pracuje na korzyść Mateusza jest jego wiek. Mając 32-lata, będzie raczej uzupełnieniem składu, a nie pierwszym wyborem. Natomiast Linetty po kolejnym zawodzie w kadrze, może nawet nie polecieć do Kataru. Niestety Karol zamiast się rozwijać, trwa w stagnacji lub nawet regresie. Widać to nawet przy malejących minutach i udziałach bramkowych w kolejnych sezonach Serie A.

Defensywni pomocnicy

Ostatni dwaj reprezentanci, których grzechem byłoby pominąć, to Bielik i Góralski. Defensywni pomocnicy, którzy już nieraz sprawdzali się w biało – czerwonych barwach. To kolejne kandydatury ze szwankującym zdrowiem. O Krystianie szkoda mi się nawet specjalnie rozpisywać. Kibicuje temu chłopakowi od dłuższego czasu i za każdym razem, gdy wydaje się, że nastał jego moment, nadchodzi nieunikniona kontuzja. Teraz nie został powołany po rozegraniu trzech meczów na poziomie Championship, co uważam za dobrą decyzję selekcjonera. Niech 24-latek wypożyczony do Birmingham spokojnie wróci do formy i rytmu meczowego, a przy odrobinie szczęścia wrócimy do rozmowy o nim w listopadzie.

Z kolei popularny Góral z problemami mierzy się od powrotu z poprzedniego zgrupowania. Chociaż nie jestem największym fanem pomocnika Bochum, to przy takim ubóstwie w środku pola trzymam kciuki, żeby wrócił i dał chociaż trochę rywalizacji. O ile swojej przygody w Katarze nie zakończy w 30 minucie spotkania z Meksykiem, po czerwonej kartce i skończeniu kariery Hirvinga Lozano.

I znów wracamy do Krychowiaka…

W obliczu naszych problemów znów musimy zatoczyć koło i wrócić do tematu Krychowiaka. Nie oszukujmy się, w większości reprezentacji po takich dwóch występach byłby skreślony. Jednak my nie możemy sobie na to pozwolić, a w efekcie Czesław Michniewicz po porażce z Holandią mówił, że Grzesiek rozegrał dobry mecz, co jest totalnym absurdem. Jednak co innego miał powiedzieć? „Reprezentacja nie ma pomocnika lepszego od przeciętniaka, spowalniającego naszą grę w większości akcji”?

Krychowiak nie daje już nam wiele, popełniając proste błędy czy uciekając od odpowiedzialności w wielu sytuacjach. Nie wchodzi w wolną przestrzeń przy rozegraniu, szuka najłatwiejszego podania, cofa piłkę gdy tylko rywal wykona ruch w jego stronę. Machanie rękami czy kazanie koledze pokryć dwóch rywali, to obrazki którego nikogo nie dziwią. Podobnie jak żółta kartka w każdym kolejnym spotkaniu. Na kimś takim nie da się niczego zbudować, no chyba że przewracający się domek z kart. Grzesiek z Sevilli już nie wróci. To nie przypadek, że ostatnie lata kariery spędził w Rosji, Grecji czy Arabii Saudyjskiej. W poważnej europejskiej piłce już nie ma dla niego miejsca. Mało gorzkich słów? W takim razie dodam, że od października 32-latek nie rozegra żadnego profesjonalnego spotkania. Ponad miesiąc przed meczem z Meksykiem…

Co w takim razie?

W idealnym świecie Krystian Bielik nabywa kości z adamantium i zostaje wybrany najlepszym pomocnikiem Mistrzostw Świata, a Jakub Moder skacząc na jednej nodze tworzy w futbolu nowy trend. Niestety patrząc nieco bardziej realnie, musimy zejść na ziemię. Cofnięcie Zielińskiego lub Sebastiana Szymańskiego niżej? Postawienie na bohatera z Anglią, Damiana Szymańskiego, który nawet nie dostał teraz powołania? Liczenie na powrót kontuzjowanych lub regularne minuty Klicha i Żurkowskiego? Na razie w środku pola mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Nie wiem jakie decyzje podejmie Czesław Michniewicz, ale teraz nie chciałbym się znaleźć w jego skórze. A według Was? Których dwóch pomocników powinno znaleźć się w jedenastce na Meksyk?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ