Legia Warszawa od dłuższego czasu ma problem z napastnikami, tymczasem Wieczysta Kraków finalizuje angaż kolejnego snajpera z Łazienkowską w piłkarskim CV. Jak donosi Piotr Koźmiński z portalu Goal.pl, drugoligowca wzmocni wkrótce Rafa Lopes. 33-letni Portugalczyk jest doskonale znany polskim kibicom z czasów gry dla Cracovii i Legii Warszawa, a ostatnio reprezentował barwy Anorthosisu Famagusta. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że mówimy o aktualnym liderze klasyfikacji strzelców Cyprus League!
Pokaz siły Wieczystej Kraków
O ile Carlitos ma przenieść się do krakowskiej drużyny dopiero latem, o tyle transfer Rafy Lopesa najprawdopodobniej dołączy do Wieczystej w najbliższych dniach. Okoliczności są kuriozalne. Cypryjskie kluby dotychczas chętnie kusiły piłkarzy z Ekstraklasy, oferując im lepsze warunki finansowe. Tymczasem lider klasyfikacji strzelców dał się przekonać do gry w polskiej drugiej lidze? Kosmos. Zwróćmy jednak uwagę, że temat nie jest nowością, bowiem jako pierwszy o możliwości angażu Portugalczyka pisał Samuel Szczygielski z portalu Meczyki.pl.
Rafa Lopes jest związany z Anorthosisem Famagusta umową do końca maja 2026 roku. Oczywiście, Portugalczyk ma swoje lata, a serwis transfermarkt wycenia go na 300 tysięcy euro. Mówimy jednak o graczu, który jesienią strzelił 11 ligowych goli, a w 2025 roku także znalazł już drogę do bramki rywali. W przeszłości słyszeliśmy co prawda, że Portugalczyk był oferowany polskim klubom (m.in. Motorowi Lublin), ale mimo wszystko przenosiny do Wieczystej, po jednej z najlepszych rund w karierze Rafy Lopesa, to spore zaskoczenie. Zaskoczenie i pokaz negocjacyjnej siły krakowskiego klubu.
Michał Pazdan, Sławomir Peszko, Jacek Góralski, Joan Román, Petar Brlek, Sasa Zivec, Rafał Pietrzak. Wieczysta w minionych latach systematycznie zaskakuje polskie środowisko piłkarskie, a z każdym kolejnym angażem coraz wyżej zawiesza sobie poprzeczkę. Skoro grając na drugoligowym poziomie rozgrywkowym, jest w stanie namówić do transferu lidera klasyfikacji strzelców ligi cypryjskiej, to co będzie po kolejnym awansie? Fantazji włodarzom krakowskiego klubu odmówić nie można.