Najlepsza jedenastka 30. kolejki Betclic 1 Ligi

Ostateczne rozstrzygnięcia w Betclic 1 Lidze coraz bliżej. Zyskuje na tym atrakcyjność spotkań, w których nikogo specjalnie nie trzeba motywować do dobrych występów. Pokazali to bohaterowie 30. serii gier, którzy zaimponowali dobrą formą i zasłużyli na miejsce w najlepszej jedenastce kolejki.

Bramkarz

Jakub Bielecki (Ruch Chorzów)

Jego drużyna wygrała w tej kolejce 3:0 ze Stalą Rzeszów. Nie oznacza to jednak, że Bielecki nie miał nic do roboty i nudził się w bramce chorzowian. Obronił bowiem 8 celnych uderzeń rywali, z których kilka było naprawdę bardzo wymagających. Niejeden golkiper by poległ, a on zachował czyste konto i pokazał wysokie umiejętności bramkarskie.

REKLAMA

Obrońcy

Paweł Moskwik (Znicz Pruszków)

Lewa obrona była w tej kolejce taką pozycją, na której zabrakło piłkarzy z niesamowitymi popisami indywidualnymi. Wśród nich na wyróżnienie zasługuje jednak Paweł Moskwik, który pokazał dość sporą solidność defensywną. Do tego dołożył też spore zaangażowanie w działania ofensywne, bo jako wahadłowy często angażuje się w ataki Znicza. Dzięki niemu lewe skrzydło Znicza było bardzo aktywne, a sam Moskwik od pierwszej do ostatniej minuty biegał, walczył… i wywalczył sobie miejsce w naszej jedenastce kolejki.

Marcin Flis (Pogoń Siedlce)

Nie ustrzegł się pojedynczych błędów defensywnych, ale w starciu z zawodnikami Arki Gdynia trudno oczekiwać kompletnej bezbłędności. Najważniejsze było to, że poza tymi drobnymi wyjątkami wykazywał się dość dużą solidnością. Odegrał też kluczową rolę po drugiej stronie boiska, bowiem pewnie wykorzystał rzut karny dla swojej drużyny, dający jej cenny 1 punkt.

Miał też okazję na asystę, gdy zagrał górną piłkę do Macieja Famulaka. Tym razem nie została ona wykorzystana, ale sama zdolność obserwacji ruchu kolegów przez Flisa i obsługiwania ich precyzyjnymi podaniami zasługuje na wyróżnienie.

Tomasz Wełna (Kotwica Kołobrzeg)

Kapitan Kotwy prawie zawsze był górą w pojedynkach z piłkarzami Warty Poznań. To jednak nie tylko jego zasługa, ale też ogromna słabość Zielonych. Jego największym osiągnięciem było jednak to, że wykorzystał swoje warunki fizyczne pod przeciwną bramką. Dobrze odnalazł się przy rzucie wolnym swojej drużyny i zgrał piłkę głową do Filipa Kozłowskiego, który strzelił gola. To ta akcja okazała się decydująca dla losów meczu, a Wełna był jednym z największych bohaterów tego stałego fragmentu i całego spotkania.

Jakub Bednarczyk (Górnik Łęczna)

Bohater drugiego planu, który może i nie grał widowiskowo i nie był w świetle reflektorów, ale może być z siebie naprawdę zadowolony. Przeciwnicy nigdy nie mieli łatwego zadania, gdy chcieli przedrzeć się z piłką jego stroną boiska. Bednarczyk odgrywał też ważną rolę w rozegraniu piłki drużyny z województwa lubelskiego. Bardzo dobrze pokazywał się do podań, szybko podejmował decyzje i nigdy nie był poza grą.

Pomocnicy

Maksymilian Sitek (ŁKS Łódź)

W meczu ŁKS-u ze Stalą Stalowa Wola był on najlepiej prezentującym się zawodnikiem. Proaktywność, polot w dryblingu i gra zespołowa się opłaciły. To właśnie on jako pierwszy strzelał bowiem w akcji, która chwilę później zakończyła się golem na wagę triumfu jego ekipy.

Miłosz Kozak (Ruch Chorzów)

Prawdziwy kozak rzutów wolnych, który już za samą klasę tego uderzenia zasłużył na miejsce w jedenastce kolejki:

Michał Mokrzycki (ŁKS Łódź)

Drugi Ełkaesiak w jedenastce kolejki. Nie dość, że przez cały mecz bardzo sumiennie i owocnie uczestniczył w rozegraniu piłki swojej drużyny, to jeszcze zanotował jedno, kluczowe kopnięcie. Był dobrze ustawiony na skraju pola karnego, by czekać na rozwój wydarzeń i ewentualnie oddać strzał po wybiciu czy interwencji bramkarza. Tak się właśnie stało, przez co Mokrzycki cieszył się z gola, a cały ŁKS z 3 zdobytych punktów.

REKLAMA

Radosław Majewski (Znicz Pruszków)

Nie tylko członek jedenastki kolejki, ale po prostu jej najważniejsze ogniwo! Powiedzenie, że niemal samodzielnie wygrał mecz z Wisłą Płock nie byłoby wielkim nadużyciem. Majewski strzelił dwa gole, był wszechobecny, a także robił wiele mniejszych rzeczy, które skutecznie przeszkadzały rywalom. Potrafił bowiem wywalczyć rzut wolny, utrzymać się przy piłce czy celnie odebrać. Znicz dzięki niemu po prostu może więcej!

Napastnicy

Daniel Szczepan (Ruch Chorzów)

Jedyny gracz w tym zestawieniu, który rozpoczął 30. kolejkę Betclic 1 Ligi na ławce rezerwowych. Gdy w końcu wszedł na murawę, okazało się że warto było na niego czekać. W ciągu 23 minut gry strzelił 2 gole i pomógł Ruchowi w odniesieniu pokaźnego zwycięstwa.

Ángel Rodado (Wisła Kraków)

W tej kolejce Wisła Kraków zremisowała z Bruk-Betem, a w ofensywie Białej Gwiazdy pierwsze skrzypce grał właśnie Hiszpan. Nie chodzi tylko o to, że był autorem jednego z dwóch trafień dla Wisły. Jego wpływ na grę był znacznie szerszy. Dawał energię w ataku, był mobilny i na różne sposoby starał się zagrozić bramce rywali. Gdyby tylko zwieńczył dobre zawody większą liczbą goli, mógłby być w pełni zadowolony z siebie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,891FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ