Motor Lublin w obecnym sezonie spisuje się niespodziewanie dobrze jak na beniaminka Fortuna 1 Ligi. Drużyna prowadzona przez Gonçalo Feio po 18 rozegranych meczach jest trzecia w ligowej tabeli i otwarcie mówi o planach awansu do PKO Bank Polski Ekstraklasy. W ambitnych celach ma pomóc nowy nabytek Motorowców – Samuel Mráz, który ma na swoim koncie występy w reprezentacji Słowacji i włoskiej Serie A.
To kolejny polski klub Mraza
26-letni napastnik występował już na polskich boiskach. W sezonie 2020/2021 był bowiem graczem Zagłębia Lubin, dla którego rozegrał 29 spotkań, strzelając 3 gole i raz asystując. Poza tym, reprezentował już barwy drużyn z Włoch, Hiszpanii, Słowacji, a ostatnio – Cypru i Grecji. Jego przygoda w tym ostatnim kraju nie była jednak zbytnio udana – dla Volos zagrał jedynie w trzech meczach, a od września ani razu nie pojawił się na murawie. Teraz liczy zapewne na powrót do meczowej dyspozycji, w czym pomóc ma przyjście do drużyny z zaplecza polskiej Ekstraklasy.
Motor liczy na nowego piłkarza
Zawodnik, który w Lublinie grać będzie z numerem 90 na plecach podpisał kontrakt obowiązujący zaledwie do końca sezonu. Zawiera on jednak opcję przedłużenia, z której włodarze klubu będą mogli skorzystać, jeśli nowy nabytek nie zawiedzie ich oczekiwań. A te są naprawdę wysokie. Samuel Mráz to piłkarz, który ma bardzo dobrą finalizację, taki instynkt napastnika. To też zawodnik, który zejdzie między linie, jest dobry technicznie i umie współpracować z pomocnikami. Jest motoryczny i chce się rozwijać. – mówi klubowym mediom trener Motoru, Gonçalo Feio.
Pozostaje pytanie, czy podpisywanie półrocznego kontraktu z zawodnikiem, który od podobnego czasu nie miał styczności z meczową rywalizacją, nie jest ruchem mocno ryzykownym. Nie jest to jednak pierwsze wzmocnienie Motoru w tej rundzie, a i skład, który już wcześniej miał do dyspozycji szkoleniowiec drużyny jest bardzo jakościowy. Może się więc okazać, że w odpowiednim środowisku Mráz szybko dostosuje się do wymagań i będzie realnym wzmocnieniem drużyny z Lublina.