Pół roku – tyle czasu minęło, odkąd Karol Czubak opuścił Arkę Gdynia na rzecz belgijskiego KV Kortrijk. 700 tysięcy euro wydane na Polaka nie okazały się udaną inwestycją, toteż Belgowie szukają opcji, aby zminimalizować straty. Z tej okazji skorzystać może Motor Lublin, który chętnie widziałby napastnika u siebie.
Poprzedni sezon dla beniaminka PKO BP Ekstraklasy był nadto udany. Motor Lublin zaszokował widzów ofensywną i efektowną grą, która bardzo często broniła się także wynikami. Aby jednak nie dać się złapać na „klątwę drugiego sezonu”, często dotykającą beniaminków, zespół Mateusza Stolarskiego musi załatać powstałe dziury i znacząco się wzmocnić.
Karol Czubak wraca do Polski
Powrót 25-latka do kraju wydaje się prawie przesądzony. 8 meczów w beljskiej Jupiler Pro League i tylko jedna asysta okazało się być zbyt mało, aby liczyć na dalszą grę w Kortrijk. Z pomocą ma przyjść więc Motor z Lublina, który wykłada za napastnika około 400 tysięcy euro. Według Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl cała operacja ma przesądzić się w przyszłym tygodniu. Karol Czubak ma być bezpośrednim zastępstwem za Samuela Mraza – strzelca 16 bramek w lidzae – który odszedł do szwajcarskiego Servette Genewa. Czy wejdzie w jego buty? To się okaże. Jednak urodzony w Słupsku zawodnik to marka – tyle że na poziomie 1. ligi. Zagadką jest więc, czy uda mu się przenieść swoją dyspozycję z zaplecza do Ekstraklasy.
Prócz Polaka do zespołu ma dołączyć także reprezentant Kosowa. Florian Haxha, czyli zawodnik austriackiego drugoligowca SV Kapfenberg, ma przejść testy medyczne i podpisać kontrakt z lublinianami – informował na portalu X Kamil Bętkowski. Wraz z początkiem lipca wygasa mu obecna umowa, a więc Motor nie zapłaci za transfer Austriakom ani grosza. Wieloletni gracz młodzieżowych drużyn Herthy Berlin (nie przebił się do pierwszego zespołu) w austriackiej drugiej lidze strzelił 5 bramek i zanotował 11 asyst w 28 spotkaniach. 23-latek to urodzony w Berlinie świeżo upieczony gracz reprezentacji Kosowa. Podczas czerwcowej przerwy reprezentacyjnej Haxha zagrał kolejno 26. i 45. minut przeciwko kadrom Armenii i Komorów.