A jednak! Jak donosi Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl, Raków Częstochowa w końcu dopiął swego i finalizuje transfer Patryka Makucha. Napastnik Cracovii od dawna znajdował się na liście życzeń Marka Papszuna. Wygląda na to, że po ponad miesiącu negocjacji 25-latek dołączy do drużyny Medalików. Wydaje się, że Makuch niekoniecznie będzie szykowany do gry w roli środkowego napastnika.
Makuch ma atuty, które ceni Marek Papszun
Makuch to piłkarz solidny, ale czy rzeczywiście potrzebny drużynie, która w kolejnym sezonie nie będzie potrzebowała przesadnie szerokiej kadry? Brak gry w europejskich pucharach wydawał się ograniczać zapotrzebowanie na mnogość transferów, a ukierunkowanie na ich jakość. Oczywiście, Raków w przeszłości potrafił pozyskiwać piłkarzy, którzy w teorii nie zapowiadali się na wielkie wzmocnienia składu, a jednak dawali sporo korzyści. Patryk Makuch jest jednym z najlepszych zawodników ligi pod względem wygranych pojedynków powietrznych. To prawdopodobnie ten atut, który przykuł uwagę Rakowa – pisaliśmy pod koniec maja.
Dziś wiemy już, że kadra została oczyszczona z zawodników, z którymi Marek Papszun nie wiązał przyszłości, więc pojawiła się przestrzeń na wzmocnienia. Transfer był problematyczny, ponieważ Cracovia nie chciała sprzedać Makucha za kwoty oferowane przez Raków. Co zmieniło się od tamtej pory? Medaliki prawdopodobnie po prostu zaoferowały większe pieniądze i w końcu przekonały Pasy. Trener Dawid Kroczek na chwilę przed startem rozgrywek 2024/25 będzie miał spory ból głowy, bo przecież Patryk Makuch zagrał w 34 na 34 możliwe spotkania PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2023/24.
Intrygujące wydaje się samo postrzeganie Makucha przez Marka Papszuna. 25-latek jest bowiem napastnikiem, który może także grać na skrzydłach, a w rundzie wiosennej najczęściej występował w roli ofensywnego pomocnika. Puzzle łączą się w całość, biorąc pod uwagę nadchodzącą sprzedaż Bartosza Nowaka. Dlaczego Raków miałby pozwolić na odejście ofensywnego pomocnika do GKS-u Katowice? Odpowiedzią prawdopodobnie będzie właśnie Patryk Makuch. Marek Papszun zyska napastnika, który ma bardzo dobre liczby wygranych pojedynków powietrznych, a zarazem piłkarza potrafiącego grać za plecami napastnika. Dziś w ciemno obstawiamy, że Makuch to nie tyle zawodnik, który w Rakowie będzie odpowiadał za strzelanie bramek i finalizacje akcji, co właśnie następca Nowaka.