Według informacji Samuela Szczygielskiego z serwisu meczyki.pl Ireneusz Mamrot zostanie nowym trenerem Miedzi Legnica. Spadkowicz z PKO BP Ekstraklasy miał w obecnym sezonie rywalizować o powrót do elity, jednak zajmuje w tym momencie rozczarowującego 9. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi.
Zatrudnienie Mamrota będzie oczywiście związane z pożegnaniem dotychczasowego szkoleniowca. Radosław Bella prowadzi drużynę od lipca ubiegłego roku. W 27 spotkaniach (z czego jedno w Fortuna Pucharze Polski) zanotował ledwie 9 zwycięstw. Bilans 1.27 pkt na mecz nie wygląda dobrze. Legniczanie w teorii mają 6. najcenniejszą kadrę na zapleczu Ekstraklasy. W praktyce drużyna nie jest w stanie złapać odpowiedniego rytmu, a zawodnicy, którzy mieli być liderami, zawodzą. Z 10 ostatnich ligowych spotkań, Miedź Legnica wygrała ledwie 2.
Czy Ireneusz Mamrot odbuduje ambicje Miedzi?
W obecnym sezonie — pewnie nie. Strata do miejsca barażowego to co prawda ledwie 5 punktów, ale chętnych na awans jest wielu. Legniczanie musieliby w pozostałych 8 kolejkach Fortuna 1 Ligi punktować z wysoką skutecznością. Pytanie, czy Mamrot jest w stanie zostać tego typu „strażakiem”, który z marszu zagwarantuje lepsze wyniki? Wydaje się, że nawet przy ogromnym szczęściu i potencjalnym awansie, Miedź Legnica nie jest jeszcze gotowa na Ekstraklasę. To nie jest stabilny zespół z wyraźnymi liderami, a drużyna nadal w fazie budowy. Jeśli jednak Ireneusz Mamrot dostanie czas, w kolejnym sezonie jego drużyna mogłaby być jednym z faworytów rozgrywek. Mówimy w końcu o trenerze, który z Jagiellonią Białystok potrafił wywalczyć wicemistrzostwo Polski. Ostatnio wiodło mu się niezbyt dobrze, ale tym bardziej ma wiele do udowodnienia.