.png){kind=link}
Zaskakującą informację przekazał Maciej Kmita. Według informacji dziennikarza serwisu „WP Sportowe Fakty” Cracovia podjęła decyzję o niekontynuowaniu współpracy z Jackiem Zielińskim. Nowym szkoleniowcem drużyny Pasów miałby od nowego sezonu zostać Dawid Szulczek, dotychczasowy trener Warty Poznań.
Zieliński zrobił swoje, Zieliński może odejść?
Powyższe zdania brzmią jak generator plotek transferowych z popularnych gier piłkarskich. Załóżmy jednak, że scenariusz sugerowany przez redaktora Macieja Kmitę zrealizuje się. Byłby to intrygujący krok ze strony Cracovii i w pewnym sensie powtórka z rozgrywki. Czy można bowiem przyczepić się do pracy Jacka Zielińskiego? Wydaje się, że 12. miejsce w ligowej tabeli oddaje obecny potencjał zespołu. Oczywiście, w klubie mogą być przekonani, że drużynę stać na więcej, jednak czy Pasy z obecną kadrą mogłyby włączyć się do walki o europejskie puchary? Mamy spore wątpliwości. To typowy zespół środka tabeli, co najwyraźniej nie podoba się działaczom, którzy chcą czegoś więcej niż spokojne utrzymanie. Jacek Zieliński miałby odejść latem, zwalniając miejsce dla trenera zbierającego ostatnio pochlebne opinie. Czy to nie powtórka z 2017 roku, gdy nieoczekiwanie zastąpił go Michał Probierz? Zieliński niby robi swoje, nie spada na niego większa krytyka, a jednak gdy pojawia się ciekawsza opcja, ma odejść w odstawkę.
Szulczek skusi się na Cracovię?
Oczywiście, Cracovia ma większy potencjał niż Warta Poznań i dla Dawida Szulczka takie przenosiny byłyby z pewnością szansą rozwoju. Z drugiej strony, trudno dziś oceniać, że Zieloni grają futbol atrakcyjny dla oka. Warta potrafiła w tym roku pokonać Raków Częstochowa, ale w czterech meczach nie była w stanie strzelić nawet jednego gola. Być może właśnie dlatego każda ze stron byłaby zainteresowana zmianami? Trener Szulczek mógłby znaleźć nowe wyzwanie, Cracovia postawić na młodego szkoleniowca uważanego za jednego z najzdolniejszych w kraju. Jedynie Zieloni musieliby znaleźć dobrego fachowca, który w sezonie 2024/25 pozwoliłby na co najmniej zachowanie ligowego bytu.
Medialne doniesienia o zmianie trenera Pasów póki co traktujemy z dystansem, chociaż taki ruch swój sens ma. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i poczekać na dalszy rozwój wypadków. Śmiemy wątpić, że ktokolwiek zechce potwierdzić rozmowy (jeśli takie miały miejsce), a ich upublicznienia może paradoksalnie utrudnić zatrudnienie Szulczka w Krakowie.