W hitowym starciu Ligue 1 lider ze stolicy podejmował drużynę z Lille. Luis Enrique mając w głowie zbliżające zmagania w Lidze Mistrzów, wystawił w tym meczu w większości rezerwowy skład. Na ławce gospodarzy zasiedli tacy zawodnicy jak Mbappe, Hakimi, Donnarumma czy Marquinhos. Zajmujący czwartą pozycję w tabeli goście, w takich okolicznościach mieli ochotę wywieźć z Paryża cenne punkty.
Mecz rozpoczął się w idealny sposób dla drużyny z Flandrii
Już w 6. minucie LOSC wyszło na prowadzenie. Źle wybita piłka przez defensorów PSG spadła pod nogi znajdującego się na piątym metrze Yaziciego, który bez problemu pokonał Navasa. Na odpowiedź Niebiesko-Czerwonych nie trzeba było długo czekać. Cztery minuty później Alexsandro stracił piłkę we własnym polu karnym, po czym Dembele pozostało tylko wystawienie piłki Ramosowi, który skierował ją do pustej bramki.
Paryżanie naciskali dalej, próbując wyjść na prowadzenie. W 17. minucie meczu zza pola karnego dogrywał Fabian Ruiz. Piłka trafiła w mającego pecha dzisiejszego dnia Alexsandro, po czym wpadła do bramki Lille. Po wyjściu na prowadzenie PSG nie forsowało tempa, spokojnie rozgrywając piłkę, szukając szansy na ponowne zadanie ciosu. Idealna okazja trafiła się dopiero w doliczonym czasie, ale dobry strzał Marco Asensio został obroniony przez Chevaliera.
Po zmianie stron podopieczni Luisa Enrique przycisnęli mocniej. Zmusili Lille do popełniania błędów, a swoje sytuacje mieli Asensio i Mukiele. Przyciśnięte Lille miało problemy, aby wydostać się z piłką z własnej połowy. Paryżanie wciąż naciskali. Wprowadzeni na boisko Barcola, Hakimi i Zayre-Emery wnieśli więcej jakości. Chavalier dwoił się i troił, broniąc m.in. świetny strzał Kolo Muaniego. W 81. minucie spotkania Barcola sam zmylił obrońców rywali i pobiegł bokiem pola karnego, po czym idealnie wyłożył piłkę tuż przed bramkę, gdzie do środka wbił ją Kolo Muani. W ostatnich minutach Niebiesko-Czerwoni coraz mocniej dokręcali śrubę gościom. Barcola był bliski zdobycia brami, ale na posterunku stał najlepszy zawodnik LOSC – Chavalier.
PSG wyglądało dzisiaj bardzo dobrze. Pomimo szybko straconej bramki Paryżanie odrobili straty i kontrolowali mecz. Luis Enrique pokazał, że można coś stworzyć bez Kyliana Mbappe, oraz że w porównaniu do poprzednich sezonów niemal na każdej pozycji ma wartościowych zmienników. Już w środę spotkanie z Realem Sociedad, w którym to mistrzowie Francji będą zdecydowanym faworytem.
PSG — Lille 3:1 (Ramos 10′, Alexsandro sam. 17′, Kolo Muani 80′ – Yazici 6′)
Autor: Emil Świątek