Mateusz Klich jest ponownie dostępny na rynku transferowym. Jego ostatni klub – Atlanta United – poinformował, że polski zawodnik otrzymał „wolną rękę” w poszukiwaniu nowego pracodawcy. To oznacza, że 35-letni pomocnik nie będzie już brany pod uwagę w dalszych planach amerykańskiego zespołu.
To już ten czas? Tak!
Mateusz Klich to 41-krotny reprezentant Polski, który na arenie międzynarodowej zadebiutował w 2011 roku. Przez lata był istotnym ogniwem drużyny narodowej, a także kluczowym zawodnikiem wielu klubów – od Cracovii i PEC Zwolle, przez Wolfsburg, Leeds United, aż po D.C. United i Atlantę. Choć wiek piłkarza może sugerować schyłek kariery, jego doświadczenie i profesjonalizm wciąż mogą być ogromnym atutem dla wielu drużyn.
Najbardziej prawdopodobną opcją jest powrót Klicha do Polski – do PKO BP Ekstraklasy lub jej zaplecza. Jeszcze kilka miesięcy temu zainteresowanie jego usługami wykazywała Cracovia, klub, w którym stawiał swoje pierwsze poważne piłkarskie kroki. W grze mogą być także inne zespoły – Jagiellonia Białystok, która mając przed sobą walkę w europejskich pucharach szuka wzmocnień z doświadczeniem, czy Wieczysta Kraków, znana z zaskakujących transferów weteranów z głównymi nazwiskami. Naszym zdaniem powyższe trzy drużyny to w tym momencie najciekawsze opcje. Nie można jednak wykluczyć, że pomocnik znajdzie się także na liście życzeń chociażby Widzewa Łódź.
Czy 35-latek zdecyduje się na powrót do ojczyzny i przypomni o sobie polskim kibicom? Niebawem przekonamy się, która z drużyn podejmie próbę sięgnięcia po jednego z najbardziej doświadczonych polskich pomocników ostatnich lat. Mówimy w końcu o graczu, który ma za sobą 82 występy w Premier League, dodatkowo może być charyzmatycznym liderem szatni. Najbliższe dni mogą okazać intensywnym czasem w gabinetach działaczy kilku polskich klubów. Trudno przejąć obojętnie obok tak ciekawego gracza, który prawdopodobnie będzie dostępny bez kwoty odstępnego.