Manchester United – ewolucja filozofii ten Haga na Old Trafford

Eriku ten Hagu, co Ty czynisz? Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przebudowa United trwa w najlepsze. Odkąd Holender pojawił się na Old Trafford, jesteśmy świadkami rewolucji jakiej dawno nie widziano w Teatrze Marzeń. Nic dziwnego, Erik przy podpisywaniu umowy zastrzegł, że to on będzie miał pierwsze i ostatnie słowo w klubie w wielu aspektach. Czyli coś czego najprawdopodobniej nie posiadali jego poprzednicy.

REKLAMA

Gruntowane porządki coraz bliżej końca

Jak pamiętamy Holender przybył do United pogrążonego w totalnym chaosie – czyli tuż po fatalnym sezonie 2021/2022. Wówczas 6. miejsce w Premier League, w sezonie w którym miały miejsce zwolnienie Solskjaera a następnie nieudany eksperyment z Ralfem Rangnickiem. Erik wobec tego niemal natychmiast zabrał się do pracy. Lista piłkarzy którzy opuścili United od początku „panowania” Holendra musi robić wrażenie. Mówimy tutaj o takich nazwiskach jak – Cristiano Ronaldo, David de Gea, Paul Pogba, Cavani, Lingard, Matić, Mata, Pereira, Alex Telles, a w ostatnim czasie również Harry Maguire, który według wszelkich źródeł jest już piłkarzem West Hamu United. A jeżeli chodzi o „czyszczenie magazynów’ to wcale nie musi być koniec, za chwilę mogą być następni.

Holender wielokrotnie zresztą wspominał w wywiadach, że będzie dążył do tego, żeby jego zespół składał się z nie tylko z piłkarzy o wysokich umiejętnościach stricte piłkarskich, ale także o odpowiednim „mentalu”. Manchester United pod wodzą Holendra sprowadził już całkiem liczne grono tego typu piłkarzy. Między innymi swoich żołnierzy jeszcze z czasów prowadzenia Ajaxu Amsterdam – Martineza, Onanę i Antony’ego. Poza tym doświadczonego Casemiro, który był kluczowym piłkarzem Realu kiedy Królewscy sięgali po tytuły Champions League rok po roku (legendarny już środek Casemiro, Kroos, Modrić). Do tego dochodzą młody napastnik Højlund, Mason Mount – którego Erik już obserwował kiedy ten był wypożyczony jeszcze do Vitesse, czy Eriksen, facet który zna Premier League jak własną kieszeń i co ciekawe również z przeszłością w Ajaxie. Boss więc nie próżnuje na rynku transferowym i w dalszym ciągu celuje w kolejne zakupy, ale będą one zależne od tego ile klub zarobi na sprzedaży zawodników.

Wdrażanie filozofii i zasad

Za nami kilkanaście miesięcy pracy Erika na Old Trafford. To przekłada się na ponad rok treningów z drużyną, czas na wprowadzenie swoich zasad w życie i wdrażanie piłkarzom filozofii gry. Jeżeli uwzględnimy do tego wszystkie zmiany jakie zaszły w kadrze – czyli transfery z i do klubu to już mamy solidne fundamenty pod ten projekt, coś na czym można budować. Nowo przybyłych graczy łączy z kolei z tym, co zastał najlepsze na Old Trafford. Trzon budowany wokół Bruno Fernandesa – któremu Erik niedawno powierzył opaskę kapitana, a także Rashforda, Varane’a czy Luke’a Shawa. Starając się jednocześnie progresować młodych piłkarzy, w ubiegłym sezonie swoje szanse otrzymał niezwykle utalentowany Garnacho. W nadchodzącym sezonie do młodego Argentyńczyka mogą dołączyć następni, a wśród nich są takie perełki jak Pellistri, Amad czy Mainoo.

Kolejną rzeczą wartą uwagi jest to jak Erik radzi sobie z szatnią. Tutaj absolutnie nie ma miejsca na sentymenty, również wielkie nazwiska i ich przerośnięte ego nie stanowią dla niego większego problemu. To jak uporał się z Cristiano Ronaldo, rezygnacja z Davida de Gei, brak kontraktu dla Phila Jonesa, czy wreszcie Maguire i odebranie mu roli kapitana, to tylko kilka ważnych decyzji. Nie wspominając już o kilku incydentach, jak spóźnienia piłkarzy (Rashforda i Garnacho), w konsekwencji czego odesłanie ich na ławkę bądź odsunięcie od składu meczowego.

Zbudować kolejnego wielkiego napastnika

Teraz kiedy Erik ten Hag pozyskał swojego bramkarza, wzmocnił obronę, środek i skrzydła zespołu, doczekał się również napastnika. Højlund, ma być lekarstwem na – co by nie było, niską skuteczność zespołu z ubiegłych sezonów. Dość powiedzieć że ostatnim piłkarzem który dla United zdobył ponad 20 bramek w lidze był… Robin van Persie, a to już dość odległe czasy. Jeszcze warto zaznaczyć że Bruno Fernandes w poprzedniej kampanii Premier League wykreował najwięcej sytuacji strzeleckich w całej stawce, więcej nawet od Kevina De Bruyne, a mimo to miał o połowę mniej asyst od piłkarza City.

Swoją drogą to było wręcz niepojęte, jak klub mógł dopuścić do sytuacji w której jedynym nominalnym napastnikiem był Martial (plus wypożyczony zimą Weghorst). Podczas gdy w najlepszych czasach w kadrze bywało nawet do czterech napastników – Cole, Yorke, Solskjaer i Sheringham (sezon 1998/1999), czy późniejszych latach przykładowo Rooney, Berbatov i Javier Hernandez.

Wyzwania i cele

Pierwsza jedenastka zaczyna jakoś wyglądać. Jednak wciąż brakuje głębi składu, zwłaszcza po odejściu tylu zawodników. Następnym krokiem będzie budowa szerokiej i wyrównanej ławki, ale to już raczej zadanie na przyszły rok. Jakie cele i przewidywania na sezon 2023/2024 w wykonaniu Czerwonych Diabłów – będąc kibicem Manchesteru United oczywiście marzy się tytuł mistrzowski, na który my kibice czekamy już od lat.

Jednak starając się być przy tym obiektywnym i podejść do tematu realnie, liczę że Manchester United ponownie znajdzie się w pierwszej trójce, może z lekkim progresem w stosunku do poprzedniego sezonu.

W ostatnich 10 latach, Manchester United do tytułu mistrza tracił średnio ok. 21- 22 pkt. W ubiegłym sezonie było to już tylko 14 oczek. Jeżeli ekipie Erika ten Haga uda się ten dystans znów skrócić, być może nawet o połowę, to będzie wówczas bardzo dobry wynik. Natomiast jeśli chodzi o wyniki w krajowych pucharach, może znów któreś trofeum powędruje do klubowej gabloty, może tym razem FA Cup. Z kolei jeśli chodzi o grę w Champions League, panuje powszechne przekonanie że wyjście z grupy to obowiązek, myślę że tutaj ćwierćfinał byłby zadowalającym rezultatem.

REKLAMA

Podsumowując, dzięki rewolucji, Erik ten Hag sprawił że Manchester United nie jest już miłym miejscem dla sympatycznych piłkarzy, gdzie można dobrze zarobić nic nie pokazując na boisku. Wreszcie United zaczyna wyglądać jak projekt piłkarski, a nie marketingowy. Pozostaje teraz uzbroić się w cierpliwość i czekać na wymierne korzyści w postaci wyników sportowych. Także osiągnięcie bądź poprawienie ligowego wyniku sprzed roku, ćwierćfinał Champions League i być może jakiś puchar – to założenia na ten sezon jak najbardziej do zrobienia.

aut. Red Devil Darecki

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,607FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ