Magassa ratuje punkt na Old Trafford – West Ham Manchester United 1:1

West Ham po znacznie lepszym występie niż w meczu z Liverpoolem zdołał wywalczyć punkt na Old Trafford. Pierwsza połowa była mało atrakcyjna i zakończyła się bez bramek, choć Mateus Fernandes miał dobrą okazję, a Malick Diouf zmarnował strzał z linii pola karnego.

Po stronie United aktywny był Amad Diallo, który sprawiał Dioufowi spore problemy, a Bryan Mbeumo był bliski otwarcia wyniku.

REKLAMA

Mimo okazji gospodarzy mecz pozostawał wyrównany

West Ham mógł czuć się rozczarowany, gdy po rykoszecie strzał Casemiro spadł prosto pod nogi Diogo Dalota, który zdobył bramkę. Jedynym pocieszeniem było to, że londyńczycy mieli jeszcze pół godziny, aby odrobić straty. W kolejnych minutach obie drużyny marnowały kolejne szanse. Bryan Mbeumo próbował wymusić rzut karny, ale bez powodzenia, natomiast Soungoutou Magassa uderzył w boczną siatkę po dobrej akcji. Ten strzał był sygnałem, że momentum zaczyna przechylać się na stronę West Hamu.

Pomocnicy oraz boczni obrońcy gości coraz pewniej operowali piłką. Malick Diouf regularnie posyłał swoje groźne dośrodkowania, a Jarrod Bowen i Callum Wilson coraz częściej dochodzili do akcji podbramkowych, co zwiększało presję na defensywę Manchesteru United.

W 83. minucie Tomas Souček i Freddie Potts zostali zastąpieni przez Andy’ego Irvinga oraz debiutującego Mohamadou Kanté. Irving natychmiast przejął obowiązek wykonywania rzutów rożnych i idealnie dośrodkował na głowę Bowena. Jego strzał został wybity z linii, lecz Magassa znalazł się we właściwym miejscu i pewnie dobił piłkę, zdobywając zasłużoną bramkę.

Był to moment, w którym West Ham dopiął swego

Magassa, który przez cały mecz wyróżniał się znakomitą dyspozycją, otworzył swoje konto bramkowe w barwach klubu – i to na stadionie, o którym wielu młodych piłkarzy może tylko marzyć. Po wyrównaniu Nuno Espírito Santo skupił się na zabezpieczeniu wyniku. Manchester United desperacko szukał okazji, by odzyskać prowadzenie, jednak obrona West Hamu skutecznie zamknęła im drogę do bramki. Ostatecznie obie drużyny podzieliły się punktami, co dla West Hamu jest wynikiem bardzo wartościowym.

Indywidualne występy potwierdziły rosnącą pewność siebie w drużynie. Magassa zasłużenie znajdzie się w centrum uwagi, lecz Jean-Clair Todibo i Aaron Wan-Bissaka również zagrali znakomite zawody, a Alphonse Areola utrzymał świetną formę. West Ham pokazał, że potrafi walczyć, a czasu na wydostanie się ze strefy spadkowej jest nadal wystarczająco dużo.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    142,410FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ