Maksym Chłań był jedną z czołowych postaci Lechii Gdańsk w ostatnich 2 sezonach. Najpierw Ukrainiec pomógł ekipie z Trójmiasta wrócić do Ekstraklasy. Następnie olimpijczyk z Paryża także odgrywał pierwszoplanową rolę i mimo trudności Lechia zapewniła sobie utrzymanie. Wiadomo było jednak, że utrzymanie 22-latka w zespole nie będzie takie łatwe, zwłaszcza w obecnej sytuacji Lechii. Klub nie doszedł do porozumienia w sprawie nowego kontraktu, przez co Chłań jest wolnym zawodnikiem, o czym informuje Błażej Łukaszewski z Canal+ Sport.
Chłań do wzięcia – ktoś z Ekstraklasy się skusi?
Lechia próbowała zatrzymać w drużynie 22-latka z Żytomierza. Zaproponowała mu aż 5-letni kontrakt, na mocy którego byłby jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w zespole. Jak podaje wyżej wspomniany dziennikarz, Chłań długo zwlekał z odpowiedzią na ofertę kontraktową ze strony Lechii. Koniec końców nie udało się zatrzymać Ukraińca w drużynie, który tę ofertę odrzucił. Gdańszczanom bardzo zależało na utrzymaniu go w zespole, więc to Chłań mógł dyktować warunki negocjacji. W związku z tym jego kontrakt wygasł i od dzisiaj jest wolnym zawodnikiem. Oznacza to, że jest do wzięcia zupełnie za darmo.
Z tego co krąży po sieci wynika, że młodzieżowy reprezentant Ukrainy nie narzeka na brak zainteresowania. Miały spływać oferty z Beneluksu (w szczególności z Belgii), Turcji, pojawiał się także temat Jagiellonii Białystok. Wiele wskazuje na to, że Chłania w Ekstraklasie już nie zobaczymy, aczkolwiek teraz ktoś się może na niego skusi z naszej ligi. W barwach Lechii Chłań wystąpił w łącznie 55 spotkaniach, w których zanotował 14 goli i 10 asyst.
Maksym Chłań od dzisiaj jest wolnym zawodnikiem. Lechia Gdańsk chciała zaproponować mu 5-letnią umowę, z jedną z najwyższych pensji w klubie.
— Błażej Łukaszewski (@BlazLukaszewski) July 1, 2025
Po kilku tygodniach oczekiwania na odpowiedź, Ukrainiec ostatecznie odrzucił tę propozycję. pic.twitter.com/e7mm5Q1ePz