Gdy w lipcu 2022 roku Makana Baku trafiał do Legii Warszawa, wiele sobie po nim obiecywano. Kibice pamiętali jego świetne występy w Warcie Poznań i oczekiwali, że w stołecznych barwach będzie jeszcze lepiej wykorzystany. Nic bardziej mylnego. Baku gra mało, nie zachwyca, nie ma liczb. A jak już dostanie szansę, zwyczajnie nie daje rady. Z tego powodu coraz częściej mówi się o potencjalnym odejściu 25-latka w zimowym okienku transferowym.
Najbardziej oczywistym kierunkiem wydają się być Niemcy
Portal Liga-Zwei.de podawał, że angażem Baku zainteresowany jest Eintracht Brunszwik z 2. Bundesligi. Nawiasem mówiąc – niektóre media nie do końca zglębiły temat, pisząc, że piłkarz Legii znalazł się na celowniku Eintrachtu… Frankfurt. Nie sądzimy jednak, by w najbliższym czasie było to możliwe.
Eintracht z Brunszwiku jest czerwoną latarnią zaplecza Bundesligi, zajmując ostatnie miejsce i tracąc już w tym momencie 7 punktów do bezpiecznej strefy. Wzmocnienia są więc niezwykle potrzebne. Problemem jest jednak fakt, że „Lwy” nie dysponują wielkim budżetem, Baku zaś ma umowę w Warszawie obowiązującą do końca czerwca 2025 roku. Wspomniany wyżej serwis zaznacza, że Eintracht nie będzie w stanie zapłacić za zawodnika. W takiej sytuacji Makana musiałby więc rozwiązać kontrakt z wicemistrzami Polski. Nie wydaje się to niemożliwe, zwłaszcza że nie jest on graczem pierwszego składu. Jeśli już dostaje szansę, to jako zmiennik na pozycję wahadłowego, z której podobno sam zainteresowany nie jest zadowolony. Wolałby bowiem grać jako skrzydłowy i nie mieć tylu zadań defensywnych.
Makana Baku rozegrał jeden udany mecz w Legii
Była to 5. ligowa kolejka i starcie z Koroną Kielce. Niemiec wybiegł wówczas od pierwszej minuty na prawym wahadle i zdobył jedyną bramkę – na wagę trzech punktów. Wydawało się, że dla 25-latka będzie to nowy początek, że w końcu stanie się realnym konkurentem dla Pawła Wszołka. Nic takiego jednak się nie wydarzyło, a Baku szybko wrócił na poprzednie tory. Czyli przeciętne występy, w których popełniał masę prostych błędów. W dotychczasowych 39 występach w stolicy zaliczył jedną bramkę i dwie asysty. Trochę mało, żeby myśleć o zatrzymaniu go za wszelką cenę.