Magda Linette przegrała z Sabalenką, ale zasłużyła na nasz szacunek!

Magda Linette jeszcze kilkanaście dni temu mogła jedynie marzyć o półfinale Australian Open. Dzięki wielkiej determinacji udało jej się wcielić marzenia w życie. Polka znalazła się w gronie 4 najlepszych zawodniczek australijskiego turnieju, a na drodze do finału stanęła potężna Aryna Sabalenka. Białorusinka od porażki z Igą Świątek pod koniec grudnia, pokonała 9 kolejnych rywalek, nie tracąc ani jednego seta.

REKLAMA

Dzisiejsze starcie nie mogło rozpocząć się lepiej dla Magdy

Linette przełamała serwis Sabalenki i to do zera! Niestety, Aryna nie podłamała się początkowym niepowodzeniem. Przy stanie 2:1 dla Polki i prowadzeniu 40:0 odrobiła straty, sama przełamując Linette. Od tego momentu żadna z zawodniczek nie zamierzała oddać gema. Więcej błędów niewymuszonych popełniała Sabalenka, ale jej serwis robił różnicę. To on okazał się kluczowy w tie-breaku wygranym stosunkiem 7:1.

W drugim secie Magda próbowała utrzymać wyrównaną grę, ale przewaga Białorusinki rosła. Aryna szybko dwukrotnie przełamała podanie Linette, jasno wskazując swoją wyższość. Siła Sabalenki była dziś zbyt wielka, ale oddajmy Polce, że długo starała się przeciwstawić potężnej przeciwniczce. Niestety, piękna bajka na kortach Australian Open kończy się na półfinale. Oddajmy jednak, że Magda nawet przy skrajnie niekorzystnym wyniku w drugim secie walczyła do końca, a w pewnym momencie miała nawet piłki na przełamanie serwisu przeciwniczki. Nie będziemy owijać w bawełnę i pisać, że o wyniku zadecydowały detale. Sabalenka była lepsza, ale mimo jej ogromnej przewagi siłowej, musiała walczyć o każdy punkt przeciwko ambitnej Polce.

źródło: twitter/AustralianOpen

Magda może czuć dumę

Jasne, finał był tak blisko, ale w tym turnieju pokonała najważniejszą rywalkę – samą siebie. Poczuła, że jest w stanie pokonywać czołowe przeciwniczki. Zwyciężała, gdy nie dawano jej większych szans. Pokazała, że jest silna psychicznie, ma wolę walki i duży potencjał. Święcie wierzymy, że nie będzie to jednorazowy wyskok, a Linette zacznie grać tak jak w Australii – bez kompleksów, za to z wiarą we własne umiejętności.

M. Linette – A. Sabalenka 0:2 (6:7, 2:6)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,599FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ