Liverpool wiceliderem Premier League. Pewna wygrana z West Hamem

Starcie The Reds z West Hamem zapowiadało się bardzo ciekawie. Gospodarze są w ścisłej czołówce Premier League i w obecnym sezonie nie zaznali smaku porażki. Młoty z kolei przed tygodniem przegrały swój pierwszy mecz w sezonie z rozpędzoną maszyną Pepa Guardioli. Obie drużyny mają za sobą również zwycięskie spotkania w Lidze Europy.

Pierwsza połowa rozpoczęła się od wysokiego podejścia drużyny gości pod bramkę Alissona

Podopieczni Kloppa mieli problemy, by wyjść z własnej połowy wobec agresywnie grających Żelaznych. West Ham stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Czerwoni obudzili się dopiero po kwadransie gry. Szybki kontratak zakończył się sfaulowaniem w polu karnym Salaha. Egipcjanin wykorzystał podyktowaną jedenastkę i otworzył wynik spotkania. OD tego czasu Liverpool był drużyną dominującą. Gospodarze starali się podwyższyć wynik, lecz brakowało szczęścia. Najaktywniej defensywę gości szarpał zdobywca bramki, raz po raz wybiegając na wolne pole. West Ham nie miał zamiaru składać broni. W 42. minucie spotkania, po szybko przeprowadzonej akcji, świetnie w polu karnym odnalazł się Bowen, który wyprzedził Van Dijka i głową pokonał bramkarza The Reds. Drużyna z Anfield odpowiedziała bardzo szybko. Już dwie minuty później piłka wylądowała w siatce gości, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej u Jonesa. Do szatni obie drużyny schodziły przy stanie remisowym.

REKLAMA

Po zmianie stron Liverpool postanowił mocniej przycisnąć. Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy niemal zamknęli West Ham na własnej połowie. Młoty nie mogły się długo opierać zmasowanym atakom The Reds. W 60. minucie spotkania Mac Allister dograł piłkę do Darwina Nuneza, który ekwilibrystycznym strzałem pokonał Areolę. Po tym podopieczni trenera Kloppa spuścili z tonu. Tempo spotkania z minuty na minutę robiło się coraz mniejsze. Czerwoni zdołali jednak podwyższyć prowadzenie. Stało się to w 85. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Van Dijk zgrał piłkę na piąty metr do zupełnie niepilnowanego Diogo Joty.

źródło: Squawka Live w serwisie X

Liverpool zasłużenie wygrał dzisiejsze spotkanie

Pomimo trudnego początku, reszta meczu poszła gospodarzom bardzo gładko. Taki wynik gwarantuje The Reds drugie miejsce w tabeli i dwa punkty straty do Manchesteru City. Za tydzień Jurgen Klopp zabiera swój zespół na trudny teren Tottenhamu. Ten mecz na pewno będzie hitem następnej kolejki. West Ham spada na siódmą pozycję w tabeli, ale Młoty nie wypisały się jeszcze z walki o najwyższe cele. Czas pokaże, czy dzisiejsza porażka byłą wypadkiem przy pracy, czy zniżką formy.

Liverpool — West Ham 3:1 (Salah 16′, Nunez 60′, Jota 85′ – Bowen 42′)

Aut. Emil Świątek

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,692FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ