Liverpool pokonuje Southampton, dwa gole Darwina Nuneza

Chyba zarówno Liverpool, jak i Southampton, cieszyły się, że jest to ostatni mecz w Premier League przed przerwą związaną z mundialem. The Reds borykają się z wieloma kontuzjami wśród ważnych zawodników pierwszego zespołu i mają problem z ustabilizowaniem swojej formy. W ekipie Świętych natomiast po poprzedniej kolejce i przegranej z Newcastle zdecydowano się na zwolnienie Ralpha Hasenhuttla.

REKLAMA

Mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie

Nie tylko na ławce trenerskiej Southampton zaszły zmiany. Po stronie Liverpoolu przy linii bocznej w tym spotkaniu nie mógł pojawić się Jurgen Klopp, a to ze względu na karę nałożoną na niego przez FA. Od początku też było widać, że nie jest to mecz z kategorii „piłkarskich szachów”. Liverpool chciał od początku grać ofensywnie, a rywale zostawiali im ku temu dość dużo miejsca. Nie dziwne więc, że w pierwszej połowie otworzył się worek z bramkami.

Strzelanie w 6. minucie rozpoczął Firmino, wykorzystując dośrodkowanie Robertsona. Gościom udało się wyrównać raptem 3 minuty później, a do siatki trafił Che Adams. Był to jednak ostatni dobry moment Świętych w ataku w tej części spotkania. Do przerwy atakował już tylko Liverpool. Dwa gole zdobył Darwin Nunez, niemal kończąc emocje w tym spotkaniu.

Po przerwie nie oglądaliśmy już więcej bramek

Liverpool szanował wynik i nie wkładał już tak dużo energii w akcje ofensywne. Częściej niż w pierwszej połowie do głosu zaczęli dochodzić goście. Było jednak widać, że mecz jest już rozstrzygnięty. Southampton niby coś próbowało, ale nie wkładało już w to pełnego zaangażowania. Podobnie można powiedzieć o The Reds, którzy w drugiej połowie nie oddali nawet jednego celnego strzału. Oba zespoły były już raczej myślami na przerwie mundialowej. Podczas niej tak Liverpool, jak i Southampton, czeka dużo pracy, aby na wiosnę prezentować się lepiej niż jesienią.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,599FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ