Jak donoszą rumuńskie media, Edward Iordanescu jest blisko objęcia funkcji trenera Legii Warszawa. Były selekcjoner reprezentacji Rumunii ma podpisać dwuletni kontrakt, obowiązujący do czerwca 2027 roku, a jego roczne wynagrodzenie według fanatik.ro sięgnie 480 tysięcy euro. Do rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu pozostał już tylko tydzień, dlatego oficjalnego ogłoszenia możemy spodziewać się już wkrótce.
Saga związana z wyborem szkoleniowca Legii wreszcie może dobiec końca. W ostatnich tygodniach media spekulowały na temat wielu kandydatów. Wśród nich byli zarówno trenerzy z Polski, tacy jak Jan Urban, Jacek Magiera czy Aleksandar Vuković, jak i ci z doświadczeniem międzynarodowym – Henning Berg, Nenad Bjelica czy niemal zakontraktowany Aleksiej Szpilewski. Wygląda na to, że ostatecznie wybór padł na Iordanescu. Choć klub zrezygnował z komitetu transferowego i postawił na duet Michał Żewłakow–Fredi Bobić, proces decyzyjny nie przebiega sprawnie, co może budzić wątpliwości.
Kim jest Edward Iordanescu?
Iordanescu ostatni raz zasiadał na ławce trenerskiej w lipcu ubiegłego roku podczas Euro 2024 jako selekcjoner Rumunii. W 1/8 finału jego drużyna przegrała 0:3 z Holandią i odpadła z turnieju. Wcześniej, w fazie grupowej, Rumunia w dobrym stylu pokonała Ukrainę 3:0, zremisowała 1:1 ze Słowacją oraz przegrała 0:2 z Belgią. Łącznie prowadził reprezentację przez dwa i pół roku w 28 spotkaniach — zdobywając 1,43 punktu na mecz.
Na krajowym podwórku jego największym sukcesem było mistrzostwo i Puchar Rumunii z CFR Cluj w sezonie 2020/21. Wcześniej pracował m.in. w FCSB (dawniej Steaua), CSKA Sofia oraz Gaz Metan, z którym również zdobył krajowy puchar.
Jako trener preferuje ustawienia 4-3-3 lub 4-2-3-1. Jego styl gry opiera się na taktycznej dyscyplinie i pragmatyzmie. Dlatego koncentruje się na grze zespołowej, a nie na indywidualnych popisach. Tym samym jego filozofia przypomina podejście Kosty Runjaicia oraz Czesława Michniewicza.
Cele są jasne – gra o wszystko
Cel postawiony przed nowym szkoleniowcem jest klarowny – Legia ma walczyć na trzech frontach. Klub nie zdobył mistrzostwa Polski od czterech lat, co jest najdłuższą taką serią w XXI wieku.
Przygotowania do nowego sezonu rozpoczną się 16 czerwca. Już 10 lipca Legia rozegra pierwszy mecz w eliminacjach Ligi Europy. Oznacza to, że Iordanescu ma bardzo niewiele czasu, by wdrożyć swoje pomysły i zbudować zgrany zespół. Co więcej, może to być szczególnie trudne, jeśli latem do drużyny dołączą nowi zawodnicy.
W planie jest zgrupowanie w Austrii, podczas którego Legia zmierzy się towarzysko z Łudogorcem Razgrad oraz FK Jablonec. Zanim jednak drużyna wyruszy na obóz, 21 czerwca rozegra mecz kontrolny z Wisłą Płock.