Według doniesień serwisu „futboldirekt.se” – Hjalmar Ekdal z Djurgarden budzi zainteresowanie Lecha Poznań. 24-letni środkowy obrońca ma za sobą dwa występy w reprezentacji Szwecji. Powszechnie uważany jest za jednego z najlepszych defensorów w Allsvenskan. Djurgarden zdaje sobie sprawę, że nie będzie w stanie zatrzymać Hjalmara na dłużej. Klub rozważa więc sprzedaż zawodnika w zimowym okienku transferowym.
Hjalmar Ekdal szuka nowych wyzwań
Wśród klubów zainteresowanych usługami Szweda wymieniane są takie drużyny jak Lech Poznań, Hellas Verona, AZ Alkmaar, Stade Brest oraz Eintracht Frankfurt. Problematyczna wydaje się jednak kwota odstępnego. Djurgarden ma oczekiwać za obrońcę 3 miliony euro – co jest ogromną kwotą jak na możliwości Poznaniaków. Dotychczasowymi rekordzistami klubu są podobno Afonso Sousa oraz Adriel Ba Loua, za których Lech miał zapłacić po 1.2 miliona euro. Podobno, bowiem wiele źródeł podważa tak wysoką wartość transferów. Kolejorz nie jest jednak zespołem, który chętnie wydawałby olbrzymie kwoty na wzmocnienia.
Warto w tym miejscu zauważyć, że Hjalmar Ekdal chciałby trafić do lepszej ligi, ale Djurgarden nie otrzymało żadnej oficjalnej oferty. Możemy więc być świadkami sytuacji, w której media niejako wymuszają zainteresowanie na rynku transferowym. Poznaniacy lubią jednak rynek szwedzki, a w swojej kadrze mają Mikaela Ishaka, Jespera Karlströma oraz Filip Dagerstala. Ten ostatni okazał się bardzo dobrym wzmocnieniem na środku defensywy. Przynajmniej w teorii, Lech mógłby więc postawić na szwedki duet stoperów (pod warunkiem, że uda się wykupić Filipa).
Do wątku trzeba podejść z dużym dystansem
Wątpliwe, by Kolejorz chciał płacić aż 3 miliony euro. Podejrzewamy jednak, że w klubie nazwisko Hjalmar Ekdal nie jest obce. Do przeprowadzenia takiego transferu trzeba sporo wysiłku i umiejętności wyczekania odpowiedniego momentu na złożenie opłacalnej oferty. Jak zauważył Piotr Piotrowicz, interesy Ekdala prowadzi obecnie ta sama agencja co Mikaela Ishaka. To będzie trudne zadanie, ale Lech Poznań nie stoi na straconej pozycji.