W minioną sobotę Lech Poznań rozgrywał ostatnie spotkanie przed nadchodzącą przerwą na reprezentację. W Poznaniu toczyli zaciętą walkę z dobrze dysponowaną Pogonią Szczecin. Mimo gry w osłabieniu i straconej bramki w 85. minucie — Kolejorz zdołał wyszarpać cenny punkt. Największa w tym zasługa Pedro Tiby, który w ostatniej chwili (90+4′) efektownie wyrównał wynik meczu. Tym o to sposobem, Kolejorz przerwę na kadrę spędzi samodzielnie na pozycji lidera Ekstraklasy.
Niepokonani w nowej odsłonie
Lech w tym sezonie ligowym nie przegrał ani razu. Prócz nich, taka sztuka na naszym rodzimym podwórku udała się jeszcze Śląskowi Wrocław, ale w tym przypadku bilans nie powala na nogi (4 remisy przy 6 rozegranych spotkaniach). Poznaniacy mają prawo być w dobrych humorach, ponieważ ich klub świetnie odnalazł się na początku tego sezonu.
Wiadomo, o co toczy się gra. Lech w przyszłym roku będzie wchodził w swój jubileuszowy rok i nikt w stolicy Wielkopolski nie wyobraża sobie innego scenariusza niż gra o Mistrzostwo Polski. Prawdziwym wyznacznikiem dla Kolejorza będą dwie następne kolejki ligowe. Wyjazd do Częstochowy, gdzie zmierzą się z solidnym Rakowem, który z pozytywnej strony pokazał nam się w eliminacjach do europejskich pucharów. A także domowe spotkanie u siebie w Poznaniu, gdzie przyjdzie im rywalizować z rozpędzoną Wisłą Kraków, która również ostatnio nie próżnuje. Z Panem Yaw Yeboah na czele.