Joao Moutinho, który w minionym sezonie był jednym z wyróżniających się zawodników Jagiellonii Białystok, nie zostanie wykupiony przez klub z Podlasia. Z końcem czerwca jego wypożyczenie wygasa, a od 1 lipca Portugalczyk oficjalnie wraca do Spezii Calcio. Jak podają włoskie media – calciospezia.it oraz Il Secolo XIX – ten status może być jednak tylko chwilowy, ponieważ zawodnik rozważa powrót do Ekstraklasy.
27-letni pomocnik trafił do Jagiellonii latem ubiegłego roku na zasadzie wypożyczenia. W barwach białostockiego klubu rozegrał 45 spotkań, prezentując bardzo solidną formę. Mimo to klub nie zdecydował się na wykup piłkarza. Dlaczego? Według doniesień Il Secolo XIX, Jagiellonia wstrzymuje się z decyzją, czekając na ruch ze strony Spezii – głównie w kontekście wysokości odstępnego. Sprzedaż Moutinho to dla włoskiego klubu szansa nie tylko na zarobek, ale też na redukcję kosztów – pensja zawodnika sięgała nawet 660 tysięcy euro rocznie, a po spadku Spezii do Serie B wynosiła 465 tysięcy euro.
Co zrobi Joao Moutinho?
Włoski klub nie planuje zatrzymywać Portugalczyka i chętnie pozbędzie się jego kontraktu. Jagiellonia miała opcję wykupu za 600 tysięcy euro, ale same warunki finansowe – szczególnie oczekiwania Moutinho dotyczące pensji – okazały się zbyt wygórowane. Białostocki klub liczy prawdopodobnie na to, że z biegiem czasu zarówno zawodnik, jak i jego obecny klub złagodzą swoje stanowisko. Oficjalnie – piłkarz został pożegnany, a jego przygoda z Jagiellonią dobiegła końca. Nieoficjalnie – temat nie jest jeszcze zamknięty.
W międzyczasie pojawiły się plotki o zainteresowaniu ze strony Rakowa Częstochowa, a teraz włoskie media donoszą, że do rywalizacji o Moutinho włączył się także Lech Poznań.
Gdzie ostatecznie trafi portugalski pomocnik? Niewykluczone, że nie będzie to żaden z klubów Ekstraklasy. Wszystko zależy od tego, czy warunki finansowe transferu staną się akceptowalne dla polskich drużyn. Czas może działać na ich korzyść – pod warunkiem, że wcześniej nie pojawi się bardziej hojny nabywca.