Kuba boleśnie wypunktowana! Jednostronny mecz Polski

Na zakończenie fazy zasadniczej siatkarskiej Ligi Narodów Polska zmierzyła się z reprezentacją Kuby. Choć VNL nie jest z reguły imprezą docelową, to jednak Polacy mogą mówić o bardzo dobrych występach. Niezależnie od wyniku starcia z Kubańczykami, Biało-Czerwoni na pewno znaleźliby się w czołowej trójce tabeli. Na 11 meczów mistrzowie Europy przegrali zaledwie 2 – ze Słowenią i Brazylią. Polacy byli oczywiście faworytami tego pojedynku w Lublanie. Nie oznaczało to jednak łatwej przeprawy – Kuba nie jest jeszcze pewna wyjazdu na turniej olimpijski w Paryżu. Zwycięstwo z Polską pozwoliłoby wyprzedzić w rankingu obecnie największego rywala o olimpijski bilet – Serbów.

Błędy, błędy, pełno błędów po stronie Kuby

Kubańczycy bardzo słabo weszli w ten mecz, popełniając sporo błędów w ataku i zagrywce. Polacy natomiast radzili sobie nieco lepiej i to oni na początku mieli przewagę (8-5). Serwis po obu stronach stał na bardzo niskim poziomie. Więcej jednak psuli siatkarze z Karaibów, przez co mieli spore problemy z odrobieniem strat (12-8). Podopieczni Nikoli Grbicia radzili sobie w przyjęciu wystarczająco dobrze i Kuba nie sprawiała większych kłopotów (18-12). Polacy mieli dużo swobody, mogli w spokoju realizować swoje przedmeczowe założenia, a w ataku najjaśniej błyszczał Wilfredo Leon. Rywale wciąż się gubili, a Polacy powoli zbliżali się do wygranej w pierwszym secie (22-14). To okazałe prowadzenie dowieźli do końca i gładko pokonali Kubańczyków 25-17.

REKLAMA

Druga partia także zaczęła się lepiej dla Biało-Czerwonych (8-6). Kubańczycy co prawda wciąż popełniali kilka błędów, lecz nie na taką skalę, jak w poprzednim secie. Bardzo dobrze funkcjonował u nas blok, co pozwoliło nam nieco powiększyć przewagę (12-8). Jednakże tym razem rywal dotrzymywał Polakom tempa, choć ciągle coś do nich tracił (16-14). Żeby skutecznie gonić wynik, należy wystrzegać się własnych pomyłek, a to Kubie wciąż nie wychodziło. Gubili się w zagrywce, ataku, czy nawet w komunikacji między zawodnikami. Polacy prowadzili, bo po prostu było mniej pomyłek po ich stronie. Wykorzystali kiepską grę rywala i podwoili swoją przewagę w setach (25-20). W dwóch partiach Kuba straciła aż 14 punktów wyłącznie przez zepsute zagrywki! Z tak nieskuteczną grą w tym aspekcie trudno myśleć o pokonaniu lidera rankingu FIVB.

Szybkie zwycięstwo Polski

Trzecią odsłonę tego spotkania Polacy rozpoczęli z przytupem (7-3). Nadal dobrze prezentowaliśmy się w bloku, wykorzystywaliśmy każdą niedokładność po stronie rywala. Rywale z Karaibów nie stawiali tak naprawdę żadnego oporu – wiele ich ataków Polacy neutralizowali skutecznym przyjęciem (17-8). Podopieczni Nikoli Grbicia zdobywali punkty na każdy, możliwy sposób, nie spotykając się przy tym z oporem rywala. Kubańczykom nie wychodziło absolutnie nic, a dodatkowo Polacy byli w bardzo dobrej dyspozycji. Ten set nie mógł zakończyć się innym wynikiem, niż wygraną siatkarzy znad Wisły, choć pod koniec Kubańczycy jeszcze się poderwali do walki (25-20).

Trudno rozpisywać się o tym meczu. To spotkanie nie ma jakiejś większej historii i nie zapadnie w pamięci kibiców na długo. Polacy pokazali na parkiecie to, do czego już nas zdążyli przyzwyczaić. Taki wynik jest w głównej mierze „zasługą” Kubańczyków, którzy nie zaprezentowali sobą absolutnie nic. Zostali zdominowani w każdym aspekcie – ataku, bloku, przyjęciu, zagrywce. Kuba popełniła również mnóstwo błędów własnych, co pozbawiło ich jakichkolwiek szans na urwanie choćby seta. Nieszczęście jednych jest szczęściem innych – dzięki fatalnej postawie Kubańczyków awans na Igrzyska Olimpijskie 2024 zapewniła sobie Serbia.

Polska – Kuba 3:0 (25-17, 25-20, 25-20)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ