Kto zostanie nowym selekcjonerem? Trzy opcje polskie, trzy zagraniczne

Telenowela pt. poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski zapowiada się na kolejny emocjonujący sezon. Rezygnacja Michała Probierza sprawiła, że Cezary Kulesza znów musi rozważyć, komu powierzyć stery kadry narodowej, a przy okazji ratować nadszarpnięty wizerunek polskiego futbolu. Na jakiego szkoleniowca postawi prezes PZPN? Na ten moment to wróżenie z fusów, jednak warto zastanowić się nad kilkoma realnymi kandydaturami.


Polscy kandydaci

Jan Urban

Były szkoleniowiec Górnika Zabrze wydaje się jednym z głównych kandydatów do objęcia reprezentacji. W przeszłości wielokrotnie udowadniał, że potrafi osiągać wyniki ponad stan. Umie pracować z młodymi zawodnikami, cieszy się autorytetem w środowisku, a przy tym rzadko generuje kontrowersje. To trener bez „trupów w szafie” – dziennikarze prawdopodobnie pozwolą mu pracować w spokoju. Kojarzony z Adamem Nawałką, który również trafił do kadry z Górnika Zabrze, Urban – choć ostatnio zwolniony z tego klubu – pozostaje wolny i zapewne gotowy na nowe wyzwania.

REKLAMA

Marek Papszun

Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa od kilku lat pojawia się w kontekście pracy z reprezentacją. Dotychczas PZPN stawiał jednak na innych kandydatów. Czy tym razem będzie inaczej? Media zauważają, że w ankiecie ligowców Papszun był wskazywany jako trener, z którym nie chcieliby współpracować. Z drugiej strony, kadrze potrzebny jest nie „wujek dobra rada”, ale ktoś, kto zapanuje nad chaosem. Papszun może nie być łatwy w relacjach, co może generować napięcia – a tego po kadencji Probierza Kulesza prawdopodobnie wolałby uniknąć.

Maciej Skorża

Powrócił do Urawy Red Diamonds głównie po to, by poprowadzić klub w Klubowych Mistrzostwach Świata. Po ich zakończeniu możliwe, że będzie szukał nowych wyzwań. Skorża ma bogate CV, odnosił sukcesy zarówno w Polsce, jak i za granicą, a do tego jest stosunkowo młody. To kandydatura solidna i trudna do zakwestionowania. Dziennikarze serwisu Meczyki.pl uważają jednak, że Skorża


Zagraniczne opcje

Jorge Jesus

To opcja z kategorii fantastyki – głównie ze względu na oczekiwania finansowe Portugalczyka, który nie ukrywa, że lubi dobrze zarabiać. 70-latek był rozważany nawet jako kandydat na selekcjonera Brazylii, choć ostatecznie postawiono na Carlo Ancelottiego. Jesus to trener z ogromnym dorobkiem i gablotą pełną trofeów. Gdyby mierzyć kandydatury wyłącznie osiągnięciami, Portugalczyk zostawia resztę stawki daleko w tyle. To jednak opcja kosztowna i trudna do realizacji.

Hernán Crespo

„El Polaco” to kandydatura ciekawa i nietuzinkowa. Crespo ma już dekadę doświadczenia jako trener, choć jeszcze nie osiągnął spektakularnych sukcesów. Z pewnością ma motywację, by udowodnić swoją wartość, a jego nazwisko budzi szacunek – wielu obecnych reprezentantów pamięta go z czasów gry w Chelsea czy Interze. To odważna decyzja, ale Crespo może wnieść do zespołu świeżość i inną perspektywę. Z pewnością wielu trenerów na dorobku byłoby zainteresowanych pracą z reprezentacją Polski, traktując ją jako trampolinę do świata wielkiej piłki. Problem w tym, że trudno będzie wyselekcjonować tego odpowiedniego.

Nenad Bjelica

Nie będę owijać w bawełnę – nie jestem zwolennikiem tej kandydatury. Mimo wszystko Cezary Kulesza może rozważać zatrudnienie szkoleniowca z zagranicy, który zna polskie realia. Gonçalo Feio nie wchodzi w grę – byłaby to decyzja całkowicie irracjonalna. Bjelica ma pewne grono zwolenników, choć jego praca z Lechem Poznań, w mojej ocenie, nie była aż tak udana, jak się powszechnie uważa. Możliwe jednak, że prezes PZPN pójdzie na tego typu kompromis, niby obcokrajowiec, a jednak ktoś znający realia polskiego futbolu.


Kto zostanie nowym selekcjonerem?

Prezes PZPN z pewnością weźmie pod uwagę „głos ludu”. Po nieudanej kadencji Michała Probierza potrzebna jest postać, która zyska sympatię mediów i kibiców. To nie będzie łatwa decyzja i nie spodziewałbym się jej ogłoszenia w najbliższym czasie. Mimo wszystko, skłaniam się ku scenariuszowi z polskim trenerem. Cała trójka krajowych kandydatów ma swoje atuty i spore grono zwolenników. Zaryzykuję: tym razem Kulesza może postawić na Marka Papszuna. No i Łukasz Piszczek jako asystent, co jest zapowiadane od kilku lat.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    109,170FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ